zabawa - laikike1 x soulpete lyrics
[zwrotka 1]:
idź bawić się muzyczką, dziecko
twój stary począł cię pod “bybzi”, bo to bad boy
masz w sobie jego myśli, masz jego tętno
i jakie, to uczucie, jak patrzysz na jego bebzon?
dlatego nie wchodzi ci rap, dziecko
it’s fine * nikt nie będzie ścigał cię z berettą
kilku taboretów stąd, wczutych w przeszłość
chcę być [?], a są, jak viktor vector
jak u was? na rageach, czy dripach?
wasze myśli wylane na ląd, nie dają życia
wymywa go, to mydlane flow, potem wysycha
i zawijasz się, oby dalej stąd, po trzech płytach
dar pokolenia się ocenia po sk!llu, ta?
dwa pokolenia pierdolenia o stylu, ta?
łączy je chęć, porobienia się w iluś
i rączy rejs, na ocean, martyniuk
można tak o wszystkim, na wszystko są cyfry
a przede wszystkim, na przyszłość istot porywczych
pomimo, że jesteśmy dziś najdalej, gdziе byliśmy
dalej podpalamy winą, karę na stosach statystyk
osądzamy i sądzimy, że dobrze
z chłopcami, z problеmami obchodzimy się ostrzej
nie oswajamy zła, na pewno nie z dobrem
bo jak rozpalamy żar, kończy się za często ogniem
by mu zapobiec mamy wiadra pomyj
opinie stada w różnych stadiach komy
nikt nie wybacza, nie ma szans tak zrobić
bo różnych nie oznacza, że niestandardowych
tu but z automatu, to flagowy model
bez ubuntu, ale za to z grą, w rapowy kodeks
i powody tego status kwot, o silny boże
jak thiocodin u lewaków, co odkryli codę
nikt nie może wejść do dzieciaków
ich kilohertz nie może znieść innych czasów
ich neurosieć, to jeszcze system bez pasów
i czy są bystre, czy nie, nie widzę asów
nikt z nich nie może sobie wejść do dorosłych
nasz kilohertz nie może znieść naiwności
ich neurosieć, to kabaretka, przy naszej
jest ledwo w tle, dlatego w centrach chcę zasięg
w centrach się pasie ameryczka
chcę pasek w diamentach, nie chcę w ametystach
nikt nie gra na basie już, gra na zyskach
w przerwach od marzeń, pada na pysk
trzeba znaleźć winnych natychmiast
zawlec w kąt, przy zimnych natryskach
zniszczyć całe zło, we wszystkich sadystach
tylko, że los dalej szydzi z naszych wyzwań
będziemy wstydzić się za nas, ak już obrzydzi nas kara
sk*mamy, że nie ma winy, że jest przereklamowana
że, co robimy, to nie my, jak af
to ktoś inny, gdzieś, kiedyś i ktoś po nim
jesteś sumą ich opowieści nie ma, że nie
to, co działo się wcześniej, to dziś twoje plony
Random Song Lyrics :
- no one knows - robot koch lyrics
- backwood - redvolution lyrics
- prayer - sohyang lyrics
- xiao-li winters - paul shapera lyrics
- time heals - delta deez lyrics
- my own worst enemy - chymes lyrics
- sharon - william billings lyrics
- comédie - essiana lyrics
- fa and a la - gustafer yellowgold lyrics
- new year - mg (stitch_2000) lyrics