mezalianse - kuba knap lyrics
byliśmy kiedyś na takiej domówce słuchaj, gdzieś na wilanowie z takim holem wielkim. marmurowy dom, złote klamki wgl wiesz, u jakiegoś niemca jak się okazało. byliśmy tam z koleżankami i na początku, ah to opowiem ci po kolei
[zwrotka 1: kuba knap]
anonimowi mieliśmy przygody non profit
świat się wtedy kończył prawie każdej nocy
samoloty, kiedy fruniesz nie patrzysz pod nogi
a za tych co nie mogą z flachy lane jest na chodnik
startowaliśmy przegrani odsunięci
obok biegli zahipnotyzowani konsumenci
tak beznadziejnie śmieszni w tej swojej wierze w prestiż
postacie pokrzywione wymyślaniem lepszej wersji siebie
dla nich my jak brudne psy, a między nami dźwiękoszczelna szyba
wzajemnej niechęci a porozumienia nić
pożądliwych spojrzenia tylko widoczna była
marzyły nam się mezalianse
bywaliśmy na domówkach u bogatych cip
nas było stać na chamstwo, je na każdą zachciankę
lecz nie byliśmy gotowi na prawdę pstryk
[refren: kuba knap]
skończ grać zanim zniszczysz siebie
po drugiej stronie trawa zawsze piękniej zielenieje
zapomniał ten idiota [?]
tylko ty o sobie wiesz ile musisz wiedzieć
[zwrotka 2: kuba knap]
zachwycały nas ich ciała opalone
a je nasza zdolność żeby łamać to co ustalone
tak się ślizgaliśmy po fasadach ego
stykając się materią, do duszy zbyt daleko
okruchy tamtych nocy czasem chrupią pod dywanem
kiedyś tak na szybko i niechlujnie posprzątane
a to ciekawa akcja, choroba wielkich miast
jak wenecki bal, kolorowa maskarada
głupi człowiek, uzależniony od l*stra
to co w nas po blokowane to najbardziej wkurwia
kiedy jest otwarcie manifestowane
choć nie wiemy czy to prawda czy kolejny wałek
trzeba mieć tupet i pokorę
to pierwsze, by po prostu pytać, drugie żeby przyjąć odpowiedź
bo człowiek to jest człowiek, tylko i aż
a wie o tobie tyle co o sobie i tak
[cuty]
[refren: kuba knap]
skończ grać zanim zniszczysz siebie
po drugiej stronie trawa zawsze piękniej zielenieje
zapomniał ten idiota [?]
tylko ty o sobie wiesz ile musisz wiedzieć
[zwrotka 3: ryfa ri]
oni byli nas ciekawi, my ich też
patrzyłyśmy na nich jak na zadufanych zapatrzonych w cash
prawda taka, że kompleksy, że go mieli a my nie taki trend
lepiej było pokazywać be girl stand, że we mnie gniew
pamiętam jak chciałam powiedzieć co wiem do mędrca
banana lepiej nie gadać z sensem
to ma być zabawa udawaj głupią kurewke mała
do pana może łasić się tylko popularna łania
a te dzieci pochowane w bramach
są do śmiania albo do litowania
jak idzie o spełnienie potencjału małolata się śmieje ostatnia
te spotkania by umacniać hierarchizacje świata
palącą stosy w baniach naszych starych
po [?] już sk*małam, że podział se robię sama i kompleksy i urazy
no i w końcu się otwarłam, jak tymbarka bez emberga
żyję mniej krytykowania bo kocham się sama
i jak się nie znasz sam i nie kochasz, to dopiero jest mezalians
[refren: kuba knap]
skończ grać zanim zniszczysz siebie
po drugiej stronie trawa zawsze piękniej zielenieje
zapomniał ten idiota [?]
tylko ty o sobie wiesz ile musisz wiedzieć
no i było tak, że jak oni poszli se, stary poszli na jointa całą tą ferajną do kibla, żeby nie dać nam zjarać bucha. czaisz? i tak ukryli się w kiblu we własnym domu żeby nam nie dać bucha. a w tym czasie, jak oni tam smażyli, to nasze koleżanki, zresztą świetne, robiły striptz, kurwa, bo se graliśmy w butelkę z nudów, nie? to było coś. potem mnie ścigał z bejsbolem ten niemiec ale to już inna historia
Random Song Lyrics :
- underground - the pack a.d. lyrics
- o divórcio - jack e jango lyrics
- elevator - king dcn lyrics
- whatever (live) - imogen heap lyrics
- kumilik-mu - jpcc worship youth lyrics
- negativity - ikhmal lyrics
- кэш - 666 (666) lyrics
- nie widzisz tego co ja?! - tps/dack lyrics
- on my mind - matias lomazzi lyrics
- where we left off - tommi truthz lyrics