lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

to nie koniec - kozzi, dzioban, vice lyrics

Loading...

[intro: kozzi]

ciągle przegrane, nie poddajemy się wcale
nie ufam jemu, ani jej, bo dwie kurwy to nie dla mnie
chce wyjebać tamte szmaty, a później to ziom zobaczę
ludzie nigdy się nie zmienią, to stary są czyste fakty

[refren: kozzi]

ciągle przegrane, nie poddajemy się wcale
gdzieś daleko ponad miastem, zgubiłem wątek z mym bratem
życie lubi nas pierdolić, przez co znów zapalę pakiet
znowu zawiodłem lil homie, a teraz muszę zapłacić
jaki styl jak styl tu płonie
jaki byk to weź mi polej
najebany nie w tą drogę
mogłem coś powiedzieć ziomie
było kurwa już tak blisko a blanta oddaje w obieg
przez co składam nowy wers, razem z wrogiem to nie koniec
[zwrotka 1: dzioban]

zostaje tu na zawsze, jak mam zawijać to chyba bletkę
łysa głowa jak z shaolin, więc znam kody na hustlerke
twój k*mpel małym petkiem, się okazał wreszcie
wyjebał się na resztę, ale u was to standard
bas alfabet morse’a wystukuje, a ja braille’a
mówiłeś, że to osiągnięcie, a jest taka łatwa
ta pierdolona tratwa, wywraca się na falach
ale przesiadka w tytanic’a nadchodzi już zaraz

[zwrotka 2: vice]
gryzie mnie sumienie, więc tankuje na bp
gryzie mnie sumienie, że nie otworzyłem drzwi
nie gryzie mnie sumienie, proszę kurwa zamknąć pysk
nie daje nikomu powiedzieć nic
więc nie wychylam się
codziennie piszę wers i zrobię się jak chce

[zwrotka 3: kozzi, dzioban]

codzień pod dniu ja piszę nowy tekst
codzień po dniu my odpalamy jazz
to nie koniec… dopiero wbijamy w grę

[refren: kozzi]
ciągle przegrane, nie poddajemy się wcale
gdzieś daleko ponad miastem, zgubiłem wątek z mym bratem
życie lubi nas pierdolić, przez co znów zapalę pakiet
znowu zawiodłem lil homie, a teraz muszę zapłacić
jaki styl jak styl tu płonie
jaki byk to weź mi polej
najebany nie w tą drogę
mogłem coś powiedzieć ziomie
było kurwa już tak blisko a blanta oddaje w obieg
przez co składam nowy wers, razem z wrogiem to nie koniec

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...