oshee - kozakpolv lyrics
[zwrotka 1: kozakpolv]
rzucam talerzami, jak by wkurwiła mnie porcelana
suko nie rusz tego pasa, on jest dla adriana
dla dla dla mnie pas, na raz pożeram grama
pa pa paczka za dwa koła, to wpierdalam włada
ten soczek, to robią gumisie
dwie karty, i tablet i zwije
mi podaj, to najem się życiem
ty czekaj czy ja właśnie kwit zarobiłem?
[refren: kozakpolv]
oshee, chyba zarobiłem kwit
don’t the street, gonię pakiet, bo gonią mnie pasy trzy
lecę w bitcoin, obserwuje jak rośnie mi inkom
gwizdnął jakiś człowiek, chyba muszę se już iść stąd
[refren: kozakpolv]
oshee, chyba zarobiłem kwit
don’t the street, gonię pakiet, bo gonią mnie pasy trzy
lecę w bitcoin, obserwuje jak rośnie mi inkom
gwizdnął jakiś człowiek, chyba muszę se już iść stąd
[zwrotka 2: deadlycold]
czasami przyspieszam, czasami trochę zwalniam
hodi kodi kodi kodi, potem trochę władka
życie to pułapka ty odbity hodi, to jak daje kalka
haha, koniec spanka
przyjmuje ból, który daje mi świat
martwię się tylko, jak zrobić ten jebany hajs
jeszcze chwila, wrzucę sobie złoty chain
jestem chory, lepiej nie dotykaj mnie
ciągle gram, ciągle gram, ciągle gram
wokół ludzie ale ja w głowie sam
wskaż nam życie, wrzucając kolejny gram
oshee, chyba zarobiłem hajs
[refren: kozakpolv]
oshee, chyba zarobiłem kwit
don’t the street, gonię pakiet, bo gonią mnie pasy trzy
lecę w bitcoin, obserwuje jak rośnie mi inkom
gwizdnął jakiś człowiek, chyba muszę se już iść stąd
[refren: kozakpolv]
oshee, chyba zarobiłem kwit
don’t the street, gonię pakiet, bo gonią mnie pasy trzy
lecę w bitcoin, obserwuje jak rośnie mi inkom
gwizdnął jakiś człowiek, chyba muszę se już iść stąd
[zwrotka 3: deadlycold]
pyta się co u mnie, u mnie jest w porząsiu
głowa mi wiruje bo wrzuciłem trochę proszku
oshee, znów wlatuje boss, jak niebieski vitamin
w inny świat, tak jak greenscreen
ja za krótko łapię wkrętke (wkrętke)
w rzece napierdala ja zarzucam wędkę
zamknij mordę, albo zacznij gadać z sensem
w moim sercu orły są zamknięte, dla nas jesteś sępem
[refren: kozakpolv]
oshee, chyba zarobiłem kwit
don’t the street, gonię pakiet, bo gonią mnie pasy trzy
lecę w beat, colin obserwuje jak rośnie mi inkom
gwizdnął jakiś człowiek chyba muszę se już iść stąd
[refren: kozakpolv]
oshee, chyba zarobiłem kwit
don’t the street, gonię pakiet, bo gonią mnie pasy trzy
lecę w beat, colin obserwuje jak rośnie mi inkom
gwizdnął jakiś człowiek chyba muszę se już iść stąd
Random Song Lyrics :
- a thousand hallelujahs (radio version) - brooke ligertwood lyrics
- (he's just a) moneymaker - the real thing lyrics
- ラストシーン (last scene) - novelbright lyrics
- jesienny spleen - agnieszka chylińska lyrics
- you've got my number - jordan davis lyrics
- that's rich - scene queen lyrics
- instant effect - 17psyche lyrics
- marte - strangehuman lyrics
- a kiedy będziesz moją żoną - władysław żeleński lyrics
- pop-up superstar - king no-one lyrics