flashback - koza lyrics
[intro x2]
flashback, w banku robię cashback
jasno jakby wleciał flashbang
nie pytaj mnie o m’kę
i nie zrobię z tobą zdjęć se
ja ciągle gonię 6 zer
przyznaję, miałem szczęście
bo otarłem się o śmierć
wraca do mnie to jak…
[zwrotka 1]
wróg strzela, ale robię unik
mój dom rodzinny – całe miasto żuli
masz hajs? mogę to przytulić
zawsze podnoś grosz – to jest lekcja z ulic
żadnej władzy, chociaż paru króli
w mojej szafie jebie jak w hiltonie w kuchni
robię trap, zajadam chaczapuri
za pięć minut będzie tu mój ziomek z gruzji
miałem ciężki przelot jak do azji z peru
mordo, już nie tykam polimerów
mordo, już nie tykam mefedronu
stać mnie, żeby już nie gonić tego
ty się czujesz mały, bo cię boli ego
dobrze radzę, mordo, pomedytuj
ona chcе mnie, ale to złudzeniе
dobrze wiem, że to działanie narkotyków
[refren x2]
świat kazał mi się zmienić, bo nie mogłem zmienić świata
zapomniałem już, jak pachnie feta, już jak pachnie szmata
jestem tyle sobie winien, że powinienem wziąć kredyt
zapomniałem każdy smak możliwy poza smakiem biedy
[zwrotka 2]
muszę użyć tego głodu, widziałem dno od spodu
widziałem syf ostrzejszy od koszmarów filozofów
patrzę w mrok miasta, jasny od płomieni stosów
wiem, że to żadna strata, i tak wszystko zginie w końcu
mordo, za dużo bodźców, mordo, za dużo prochu
jeśli nareszcie umrę, wiedz, że to nie dla hip*hopu
robię muzę dla kurew, robię muzę dla squatów
nie czaisz mnie w ogóle, bo się stajesz częścią kodu
tani dowóz rozjebał całe moje pokolenie
ona za to dała głowę, widać, że miała ciśnienie
jeśli ty mi nie chcesz pomóc, dalej zrobię to bez ciebie
miałem w sobie wszystkich bogów i największym jest cierpienie
niech mi wpiszą w testamencie, że ich wszystkich pierdoliłem
jestem ciągle pod napięciem, jakbym właśnie stał na minie
brałem rtęć w amfetaminie i się wciąż nie przekręciłem
więc to raczej nie jest dziwne, jak nie wiem, jak masz na imię
jak nie wiem, co to za miejsce, jak nie wiem, co to za klimat
dawno oszukałem śmierć, dalej mnie nie dogoniła
wykręcałem tu miliony, waląc kryształ na melinach
przy mnie nie otwieraj mordy, jak nie będziesz krzyczał „wiwat”
Random Song Lyrics :
- make sense - krispylife kidd lyrics
- br xumar baxışla - sevda yahyayeva lyrics
- git - the square lyrics
- beth - david ellefson lyrics
- winterfell - luv resval lyrics
- get down - linneah lyrics
- mother's day - dead letterman lyrics
- cerrien - sadness lyrics
- natural masquerade - matthew spencer lyrics
- these eyes - dakota lyrics