pułap - kosma król lyrics
prasowałem portki na zwiedzenie polski
plasowałem się w podziemiu pod parą
a panami boski nie jest talentem
a gostki gadali, że wszystko w rapie robi głos mi
sorry, jeszcze mam włoski charakterystyczny jak na rapera
a co robię nigdy nie wyszło o włos mi takie flow kosmik
a ty se rozkmiń, różne już słyszałem wnioski, że mi potrzeba troski
pomalowałem se pazy, bo nigdy nie robiłem z płci tożsamości
a słucham gości zbitych do kości, bo mam wizerunek chyba na wskroś
i zachowują się jakbym na klipach pokazywał im sceny nagości
jak jebać pościg
iść gdzie natura
my ludzie prości niby głośni, w głębi wiem, że tam tułam, yo yo
jaki miałaś key? podnieś na pułap
robisz moshpit od stoczni do spodka, czekam na pull*up, yo yo
jak jebać pościg
iść gdzie natura
my ludzie prości niby głośni, w głębi wiem, żе tam tułam, yo yo
jaki miałaś key? podnieś na pułap
robisz moshpit od stoczni do spodka, czekam na pull*up
szukałеm już tur, ale jakoś na próżno
kiedy połowa z nich powinna dać w retusz flow
4/10 potraktowało przewózką, ale pusto, pusto, muszę ich prosić na słówko
już chwilę biegam w branży, palę parę blantów, walę parę melanży
ale dalej każdy mi powtarza, że tańczy tylko do swojej jazdy
ty no, trochę jak kasty
a mnie dalej [?] siły tu mam coś z pro8l3m’u, ale trochę miły
w sumie stary kuban, młody janek, szukaj dalej ksywy, jaką dla tego [?]
długa droga, no bo jaka ma być?
tutaj od lat smażę z rapu kapeć
siedmioletni stek, ten mi się piękne [?]
kiedy w kuchni dudni jak pod subuferkiem
do grobu biegnę quest za questem
cookin’ to złote, ale nie łuki
bo potem palę nie [?], ale nie fast*foody, a ja w tempie sztuki
woogie*boogie, póki mnie nie ciśnie brak nadziei
łuki mówił, że to trzeba na spokojnie palić, gdy się na gwizdek nadzieli
drugi ludzik kolo coś pomiędzy nami podzieli
a co podzielone, to wraca do ziemi
także mnie za setkę szukaj gdzieś na linii
chałupy*jastarnia pośród rap korzeni
i co menik, pozostawiam przekaz
dalej żebyś był kim jesteś, żebyś robił swoje
truizm
i to tylko jako dzieciak pchałem mój pamiętnik z 2024 tu jest
iść gdzie natura
my ludzie prości niby głośni, w głębi wiem, że tam tułam, yo yo
jaki miałaś key? podnieś na pułap
robisz moshpit od stoczni do spodka, czekam na pull*up, yo yo
jak jebać pościg
iść gdzie natura
my ludzie prości niby głośni, w głębi wiem, że tam tułam, yo yo
jaki miałaś key? podnieś na pułap
robisz moshpit od stoczni do spodka, czekam na pull*up
Random Song Lyrics :
- nie powinienem - ikar (pl) lyrics
- banana split for my baby - 1991 digital remaster - louis prima lyrics
- deixa brilhar - rudah zion lyrics
- ungern-sternberg - paris violence lyrics
- we shall all die alone someday - ajj lyrics
- dulce condena - acustico - ariel rot lyrics
- anni '80 - kill mauri lyrics
- oseille - rtt clan lyrics
- rickie ramirez - miły x wojtas lyrics
- feest voor iedereen - kinderen voor kinderen lyrics