po fiordach - kislak lyrics
1.chodzę po fiordach i myślę, czy się znajdę
rozchodzi po kościach się mróz, ja szukam zorzy polarnej
tym razem na północ, czekając na północ
moje życie półmrok, lubię jak jest późno
zimne wody l*stro, odbijam się jak od ściany
coś mi nie pozwala usnąć * to nie śnieg stary
ja śnię koszmary, nie jaśniej bez wiary
siedzę i myślę jaki człowiek jest mały
ta biel w oddali, niewinność zabrali
śledzę po dziś sen, mam mistyczne plany
eksplorować globus, a nie siedzieć w bloku
żeby znów coś poczuć, ze strefy komfortu
uciekam, samotny nie jestem
ludzi * nie umiem zostawić, jeszcze
r
nie zabieraj mi tego, co we zostało
nie zabieraj mi tego, co spożywam na noc
ja zabiorę cie w podróż, jak najdalej damo
truł mnie nowotwór, to mój śmierci anioł
mordo to co najpiękniejsze jest dalej niż patrzysz
pierdol teatrzyk
2. wiem, że głupcem ten, kto ma rację zawsze
żeby zmienić coś, zmienię siebie najpierw
żeby poczuć wolność , opuściłem klatkę
by piekła dotknąć, wejdę na zapadnie
ulubiony sport zapasy na zimy straszne
kocham palić sort, kto też kocha to zakaszle
kak p*rno*reżyser oglądam walenie
twoja ma odbicia polodowcowe jak beknie
powoli przez śnieżne prerie
to jest dziwne, bo mi zwykle śpieszno wszędzie
bity przeganiam jak bestie
układam proste słowa w poezję na co dzień
zasypało tą powrotną ścieżkę, na lodzie
zostałem, a nałóg mi zabrał talent
za szmalem, jak zaprzęgi sam gnałem
w zakładzie, życie swe przegrałem
bo w prawdzie, się leczeniu poddałem
r
nie zabieraj mi tego, co we zostało
nie zabieraj mi tego, co spożywam na noc
ja zabiorę cie w podróż, jak najdalej damo
truł mnie nowotwór, to mój śmierci anioł
Random Song Lyrics :