lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

powstałem z martwych - karwel lyrics

Loading...

powstałem z martwych * jestem jak.. no dobra, nie
lecz jak kojarzysz ten wers to może kojarzysz też mnie
jeśli nie * no to pozwól że ładnie przedstawię się
jestem karwel i w chuju mam twój pierdolony fame
czekaj… jak jesteś łakiem * jak nie to fajnie
może zostanę fanem i jebniemy razem flaszkę
lecz jak prywatnie też okażesz się burakiem
no to zgadłeś * w chuju mam twój pierdolony fame dziwko
jebać hip*hop jeśli nie robię go ja i pete
i paru innych którzy wiedzą więcej niż jak trafić w bit
ci którzy mimo wyświetleń chcą zrobić z tobą feat
bo widzą coś więcej niż jak zarobić dzięki tobie kwit
nie żyję z płyt, mam pracę i było mi wstyd
jak stałem w sklepie i mówili “to ten młody wilk!”
teraz jest w miarę i jak w końcu już się znudzisz im
to dam ci pracę, niech stracę * lecz więcej info priv (haha)
zawsze chciałem poznać scenę * musi pięknie być
ci wszyscy świetni raperzy co uczyli mnie żyć
robiący takie pieniądze o których mogłem śnić
szkoda że większość to młotki nie wiedzące jak gwoździa wbić
wychodzę, spotkamy się jeszcze po drodze
zapłacę ci za twój koncert byś zaćpał tą przykrą mordę
najbardziej szkoda mi twych fanów, to okropne
jak poznają jaki człowiek ciągle był dla nich idolem
nie jestem gotów na wojnę czy kataklizm
lecz jak przyjdzie chwila
to wykorzystam każdy sk!ll który mam od życia
ciekawe co byś ty zrobił panie raperzyna
w obliczu zagrożenia * co, byś szybko nawijał?
podśpiewał refren? pierdolnął puncha? przypał
nawet jakby cię kopali na glebie byś wygrywał
według siebie oczywiście * nikt by tak nie widział
sprowadzę cię na ziemię szybciej niż pilota linia
niż pilot kobiego (upss..) za wcześnie wybacz
plus on jest legendą, a ty zwykłą królową życia
nie da się wytrzymać z tobą * spytaj kogokolwiek
jak cię kiedyś spotkam to się obsrasz i sam se pierdolniesz
zatem drogi słuchaczu proszę się odpręż
i patrz jak dwóch gniewnych ludzi robi tu porządek
wątek, stracony bo piątek jest
lecz jak jest czas na odwet jestem jak scarface
“say h*llo to my little friend”
chcieli żeby krzychu się wkurwił * to proszę więc
piszę to gówno na kolanie, ty byś starał się
drodzy panowie i panie, to tylko talent jest, choć paru powie “nie”
i chuj w łeb skurwysynom
polecam zrobić [?] neck to neck * najlepiej z liną
to jak rozprawiam się z łakami jest jak dobre kino
mając w bani gorsze fazy niż tarantino i m.o
krzych nie wziął się znikąd przecież
chociaż moniek nie nazwał stolicą ziom nigdy w świecie
chciałem kiedyś rapować tak jak wy chcecie
lecz jak próbowałem to czułem że coś mnie w środkach gniecie
nie chcę być nie*fair wobec siebie
ciekaw jestem jak się widzisz w l*strze codziennie
myślę że to musi być w chuj sm*tne zapewne
życzę ci byś odniósł sukces wciąż będąc kim jesteś
żartuję wyjebane mam
(hahaha!)
jebać!

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...