lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

siódmy sezon - kamil pivot lyrics

Loading...

1. zwrotka:

wstaję piąta, korki omijam jak szef
jak w nich stoję jestem dexter, no bo zalewa mnie krew
w biurze jestem szósta, czasem chwilę przed
kamil ty tak wcześnie? that’s what she said
chodzę wciąż nieogolony
terroryści z homeland, nie chce mi się ścinać brody
z nocną strażą zbijam piony
no bo kiedy ja zaczynam pracę wtedy kończą oni
a po pracy ola dzwoni
“jak będziesz wracał weź dzieci pozgarniaj z przedszkoli”
to wracamy, szama już na stole stoi
siadamy i gadamy kto co dziś fajnego robił
a potem plac zabaw na skwerku
tu spotykam przyjaciół a nie w central perku
albo przy nabiale w jakimś leclercu
i słucham co tam u ich tosi i kacperków

refren:

czasu na seriale szukamy ze świecą
więc kręcimy sami “pivotowie” siódmy sezon
śpią, wstają, bawią się i jedzą
zwykłe życie, “pivotowie” siódmy sezon
krytycy powiedzą: “nudą wieje nieco
coś nowego kręcą, czy powtórki lecą?
on się znowu pyta, co na obiad zjedzą?”
zwykłe życie, “pivotowie” siódmy sezon

2. zwrotka

żona, syn, dwie córki jestem phil dunphy
jak nas widzą robią oł jak nazwiska z irlandii
bardziej “pełna chata” niż “świat według bundych”
“cudowne lata” niech joe c-cker tu zabrzmi
ja i winnie cooper motto żyjmy super
ale bez przesady jedzmy cukier no i gluten
kiedyś sheldon cooper cały świat komputer
pozdrowienia #thaclan dziś mam własny wu-tang
“elo hubert, dawaj dawaj milion!”
nonstop milionerzy – ja mam tak z familią
dzieciaki pytają i pytają i nie milkną
serio, to nie żart, nie zakończę go bazingą
“tato, mam zagadkę
w filadelfii zawsze słońce, czy tak w kratkę?”
“czekaj włączę apkę” “na telefonie z jabłkiem?
opowiesz jeszcze raz, jak poznałeś naszą matkę?

refren

3. zwrotka:

wieczór pod seriale znów chcemy zaplanować
dzieci śpią o ósmej, ciepła herbata gotowa
nagle płacze młoda, głowa rozpalona
więc leci “dr house” aka wizyta domowa
dobrze że nie “ostry dyżur”
dr clooney spoko, byle nie w pobliżu
dobrze że nie “chirurdzy”
choć jak anestezjolog chciałbym umieć dzieci uśpić
no a rano wszystko w normie
mała w dobrej formie i radość bije od niej
tak, oglądamy “zwariowane melodie”
potem park i rekreacja jeśli jest pogodnie
starszaki za ręce, mała do tuli
pizza gdzieś na mieście, louie, louie, louie
i wiesz co nie pamiętam, jak to jest się nudzić
pivotowie – nasz klan da się lubicz

refren:

intro pewnie takie: na kanapie siedzą
na plejaka szlaban, więc dzieciaki beczą
w pokoju bałagan, zabawki wszędzie leżą
zwykłe życie, “pivotowie” siódmy sezon
czasu na seriale szukamy ze świecą
więc kręcimy sami “pivotowie” siódmy sezon
śpią, wstają, bawią się i jedzą
zwykłe życie, “pivotowie” siódmy sezon

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...