smog - kamil baran lyrics
(refren)
x2
tu rządzi hajs ziom
w tym mieście jak smog
gdy czas ucieka, każdy moment wszywa w nas zło
już skłamał w twarz mą
nie jeden z was
jak chcesz odbieraj mi to życie mam za darmo
(zwrotka)
stoję za winklem, jak cień
na twarzy mam bliznę i krew
odbieram jak igrę, ich szept
poczekaj nim wyjdziesz…
mam wyraźne wizje, jak sen
uciekam bo niknę, w tym tle
już chyba odwykłem od niej
gotowy na wir ten
tu rządzi hajs ziom
w tym mieście, jak to
nikt nie odbiera
tutaj nie ma nic za darmo
od życia oczekuje więcej
i znowu mi brakuje wiary spierdala mi pędem
przed oczami wokół już nie widzę ludzi przestrzeń
wypеłniona smogiem i wypluwam tussipectie
znowu pojеbałem wersje
i znowu to wypisze na wersach, jebany tercet
pomóż mi oddychać, mam lęki, napady we śnie
budzą we mnie wiele więcej niż jebaną presję
nie słucham ludzi mówią brednie
bo najpierw robi a później mówisz że wcale nie chce
miałeś być a żyjesz we śnie
wybierz sobie życie czy wolisz jebaną pętle
chodź połamali mi serce
ja to młody kamil a nie żaden młody werter
znowu pali się na mieście
nie mam telefonu, niech zadzwonią na karetkę
(refren)
x2
tu rządzi hajs ziom
w tym mieście jak smog
gdy czas ucieka, każdy moment wszywa w nas zło
już skłamał w twarz mą
nie jeden z was
jak chcesz odbieraj mi to życie mam za darmo
napisz do:
Random Song Lyrics :
- with that - dr assenator lyrics
- i'm white - j-easy lyrics
- desagerpena - nakkiga lyrics
- cold - yamine lyrics
- gosal - aein lyrics
- change like the weather - bounty killer lyrics
- nanliligaw, naliligaw - ima castro feat. lloyd umali lyrics
- nie czuje już nic - sulin lyrics
- pg. 3 - dead avenue lyrics
- ascension - astounding j lyrics