wena - kaliber 44 lyrics
[zwrotka: abradab]
zdradliwa wena, raz jest, raz jej nie ma
choć pot zstępuje na czoło jak morena
zżera mnie trema, myślę o tym o czym nie powinienem
w tym momencie chyba się przekręcę
coraz goręcej i pióro drży w ręce
rozpoczęte dzieło i coś się zacięło
a ile to już lat minęło, od kiedy wszystko się zaczęło
rewolucja jak z mono do stereo
inne pomysły bombardują wyobraźnie
jak meteorytów deszcz chłopcze chcesz jeszcze?
cóż proszę bardzo jedni łakną inni wzgardzą
od lat iluś popularny jak smok miluś
hip-hop ma wyróść jak dąb przed domem wielki
ciągle kręcić i nęcić jak cukierki
poprawiam usterki, zmieniam jak fale radia
nutki stoją w rządku jak honorowa gwardia
spróbuj się wychylić a utrę ci nosa
figa z makiem trafiłeś jak na kamień kosa
masz złe intencje – poniesiesz konsekwencje
słuchaj głosu serca tym lepiej im prędzej
bo to jest ważne co jest w każdym, lecz głęboko
nie potrzebne jest tutaj szkiełko i oko
kształtowanie siebie i rozwijanie
zdążanie do doskonałości w granicach możliwości
posiadanie moralności i techniki
bo życie to nie tylko atak ale i uniki
[refren: abradab]
zdradliwa wena, raz jest, raz jej nie ma
ja ją prowokuję bo to moja domena
dla mnie jest hip-hop i dla mnie jest scena
a co dla ciebie? zapytaj siebie
zdradliwa wena, raz jest, raz jej nie ma
ja ją prowokuję bo to moja domena
dla mnie mikrofon i dla mnie jest scena
a co dla ciebie? zapytaj siebie, siebie, siebie
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Song Lyrics :
- someday (mtv unplugged) - mariah carey lyrics
- brittle fassade - mirella janev lyrics
- jimmy choo - loamilano lyrics
- the eyes of the world - dúné lyrics
- vlone phone - mxney dvrko lyrics
- 2колд (2kold) - unda scope lyrics
- anggie - the busboys lyrics
- flefle & boomin’ - anbu lyrics
- zevk - vertigo lyrics
- swoop - young dro lyrics