improvezacja - jrx lyrics
[zwrotka 1: szymszon]
od zawsze chciałem zmienić coś, może cały świat na lepsze
dzisiaj wciąż ten dom, innych dom wciąż cierpienie
a ja błądzę jak dziecko, jak to zmienić w końcu
no i stąd też wkurwienie, nie chcę takich rządów
dzisiaj dam coś od siebie, wczoraj też tak miałem
ty też dasz coś od siebie, no to urwą ci palec
ty poszukaj ze mną tego złotego środka
by ludzie byli lepsi i mogli swoim potrzebom sprostać
dojrzewałem wiele lat i nadal dojrzewam
za dużo nienawiści w nas, żeby móc świat zmieniać
i co dał b-g doceniam, chciałbym wykorzystać szansę
może nic nie zmienię rapem, może sam do siebie trafię
zastałem świat, kiedy było jakby lepiej
dziś nie za zdradę, dziś za poglądy możesz być zerem
i szczęście, że mam jeszcze kilku k-mpli
z którymi zostawię świat, nie po to by go zburzyć
[ref.: szymszon]
nawet jakbym sam stał, nie będę stać tak biernie
możesz się śmiać brat, ja wciąż tu jestem i będę
i będzie lepiej ja wierzę i nie odbierze tego nikt mi
co daje mi nadzieję, że warto było być kimś 2x
[zwrotka 1: jrx]
nie wiem co to splendor #eyedea #minnesota
nie rozkażę dzieciom, by miały błysk ten w oczach
chociaż ich tematy na numery trochę przykre
z igły ćpuna nie będę robił sobie wideł
krk setki uścisków, każdy pizdy chwali
uosobienie turpizmu jak gg allin
niejeden wytrzymały chciałby być wygranym
a ty gdzieś po środku mała ziścisz plany
sztuczny altruizm do mnie nie przemawia
w czasach gdy islamista uchodzi za przywódcę stada
ponoć wiara rysuje nam w głowie z cierpień obraz
niekiedy nasze nagrania są piękniejsze od nas
samych, ciężar na barkach, zostaw lepiej lud ciemny
bo ten atlas długo nie uniesie już ziemi
napawa strachem hombre, udręka jest w cenie
a więc naprawiam świat, poprzez ulepszanie siebie
[ref.: szymszon]
nawet jakbym sam stał, nie będę stać tak biernie
możesz się śmiać brat, ja wciąż tu jestem i będę
i będzie lepiej ja wierzę i nie odbierze tego nikt mi
co daje mi nadzieję, że warto było być kimś 2x
[zwrotka 3: wodzu]
daj mi do ręki cegłę, cement zaprawię potem
kilka kropel łez, to nie harry potter
a magia po teraźniejszość i nie sprawdzam
czy mnie popiera większość z was, żyję tu tylko raz
jestem jak postrach siedmiu mórz b-że
ona znowu prosi mnie o zmianę, siódmy raz jej mówię “może”
skąd miałem brać wzorzec, wybór po wyborze
coraz bliżej dna jak kapitan nemo
morda zapita i wita cię znowu przemoc tu
wracam jak król, ale z głową w koszu
zawiodłem kilka osób, a kilka zwiodłem uśmiechem
czuję z każdym oddechem, że wróci to do mnie echem
zabiję śmiechem jak spytasz po co nawijam
bo chcę zostawiać ślady jak wampir na waszych szyjach
każda minuta mija, chwila pryska
mam tylko jeden strzał muszę go wykorzystać
[ref.: szymszon]
nawet jakbym sam stał, nie będę stać tak biernie
możesz się śmiać brat, ja wciąż tu jestem i będę
i będzie lepiej ja wierzę i nie odbierze tego nikt mi
co daje mi nadzieję, że warto było być kimś 2x
Random Song Lyrics :
- 弦外知音(xián wài zhī yīn) - 鬼卞 (gui bian) lyrics
- emmä ikin kehtais - pm daquan lyrics
- imagine - egr lyrics
- one two punch - jessica boudreaux lyrics
- plaire à une fille - sovajon lyrics
- liaisons! room 103 - miles/ingle lyrics
- josephine - angels of liberty lyrics
- all eyes on me - ovi & dei v lyrics
- rockstar kitty - чувство (chuvstvo) lyrics
- on the radar freestyle - dina ayada lyrics