daj mi iść - jotgie lyrics
[zwrotka 1: jotgie]
jeżeli jutra nie ma, to dzisiaj już nie zasnę
wypalam papierosa i lecę po kanapkę
szkoda czasu na jedzenie, może okradnę stację
wezmę bańkę ropy i kogoś tu podpalę
być może się przysłużę i skrócę jego męki
dostanę biały order jak aktor zełenski
sorry bardzo, jebać politykę
wsiadam do bmki, na radarze fotę cyknę
w tyłek cię uszczypnę jak będziesz w moim guście
i co mnie obchodzi, jeżeli cię tym wkurwię
ja pójdę sobie dalej, jak moda na salonach
to życie to mój wybieg, dlatego się odkochaj
na środku skrzyżowania stoję, wołam boga
chcę kolejną wskazówkę, jaki kierunek obrać
dobra widzę, palą marihuanę
dwa buchy biorę, spadam, nie mam czasu gadać
na oku knajpa i szybkie dwa browary
pieniędzy dziś nie liczę, bo dzieją się tu czary
gdzie jest haczyk, bo nie chcę się zagapić
zresztą to nie ważne, nie ma jutra i to mi starczy
[refren: jotgie]
daj, daj mi iść, naprzód proszę daj mi iść
nie hamuj więcej mnie, bo nie starcza mi sił
daj, daj mi iść, naprzód proszę daj mi iść
nie hamuj więcej mnie, bo nie starcza mi sił
[zwrotka 2: nosi, jotgie]
zakładam skoki, w prognozie bez kłopotów
ulubiony fullcap dziś mi dotrzymuje kroku
wychodzę z domu odhaczyć formalności
które w przyszłości, przyczynią się dla ludzkości
omijam pościg, ten w pogoni za forsą
która nie daje szczęścia, ogarną jak dorosną
mam wilczy apetyt, wciąż chodzę nienażarty
rośnie w miarę jedzenia, mówię to nie na żarty
gram w otwarte karty jak dzwoni do mnie morda
nosi, dograsz się? no pewnie, że się dogram
fizyczna autonomia oparta na wzajemności
poprowadzi nas w drodze ku niezależności
obieram wyższy pułap, żeby w życiu coś ugrać
nie przeszkodzi nam żaden pierdolony psubrat
kiedyś ruchy niepewne, dziś twardo stawiam kroki
tak, żeby ten rap mogły słuchać moje bloki
[refren: jotgie]
daj, daj mi iść, naprzód proszę daj mi iść
nie hamuj więcej mnie, bo nie starcza mi sił
daj, daj mi iść, naprzód proszę daj mi iść
nie hamuj więcej mnie, bo nie starcza mi sił
Random Song Lyrics :