sekwoje - hades (pl) lyrics
[zwrotka 1]
to kroki milowe, co dzień walczę o swoje
mam pokrwawione dłonie
żyletkami ścinam sekwoje
trochę jak syzyf, ale widać postęp
siedzimy do późna w studio
piętnaście po piątej – chyba mam zwidy
składamy takie bomby, że opadają brody, nawet gościom z al-kaidy
ci z zewnątrz pytają mnie, jak się czuje
mówię im, że ciężko pracuję
przy godzinie lekko. drewno to trudny materiał – czuję między nami zależność
mam bladą skórę, jestem wolnym d-ch-m
chcę to przekuć w sukces
więcej się nie dowiem, jak nie spróbuje. rozumiesz?
ufam naturze: ziemi, drzewom i niebu i ich połączeniom
i nie mów, że masz inna wiarę
wszyscy mamy jedną; amen w pacierzu
jeszcze życie pokaże, widzę upadki, wygrane, wylany atrament
chaos i zamęt, przełamywanie barier, jak każde nagranie
[hook]
wielkie sekwoje, wiecznie zielone
dziś nadszedł ich koniec, ale jutro posadzę nowe
ogromne sekwoje, sami w lesie olbrzymów
ja biorę zeszyt rymów i wypowiadam im wojnę
[zwrotka 2]
schodzę na dół – w klubie siekiera, bo moi ludzie ścinają drzewa
inni raczej nas nie lubią chyba
nie będziemy się gniewać – trudno
widoczna bariera; las
światło tu nie dociera. zieleń jest ciemna
jak nasze oczy w trakcie hipnozy; film grozy – prapremiera
sekwoje sięgają nieba – duży kawał drewna
kontra moje prymitywne narzędzia
ziemia tytanów, walki olbrzymich owadów
dobro, zło na każdym z etapów
praca w ciężkich warunkach dzieciaku
i jeszcze psychologia strachu
i jeszcze z obrazu wszyscy pójdą do piachu
spokojnie tworzymy historię z tego, co zostało po wojnie światów
będzie dobrze tylko zrób głośniej. muzyka nas porwie do raju
widzę postęp – rzucone ziarno rośnie
ziemia, woda i słońce, miliardy cząstek
kup sobie parę książek, drzewa potrzebują czasu
[hook x2]
wielkie sekwoje, wiecznie zielone
dziś nadszedł ich koniec, ale jutro posadzę nowe
ogromne sekwoje, sami w lesie olbrzymów
ja biorę zeszyt rymów i wypowiadam im wojnę
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Song Lyrics :