łelkom tu... polska - górson lyrics
[zwrotka 1]
witam w kraju lepiej wiej do domu prędzej
co za naród wszędzie, pchają stale swe ręce
coraz więcej, domów ale mniej pokoju wszędzie
tu gdzie antonimem słowa życie, staje się szczęście
co z twoją biblią, wiara? coś ty więdnie
fejs nową religią każdy lubi posty chętnie
boże coś ty weź się może skończ z tym wreszcie
dopada mnie wiara we śnie że może będzie jak wcześniej
bo szczęście to mi tu jak iwanow; boży-dar
niektórzy jak robin hood, też chcą mieć ten; złoty-strzał
trzymaj się mocno poręczy – jebniesz, nikt za ciebie nie poręczy
nie możesz się oprzeć? padniesz, ale wstaniesz i kiedyś zwyciężysz
masz magistra? myślisz że praca ci się należy?
(hymm…) należy to się robotnik przy pracy – d-mn it!
kiedyś z paką a teraz na opak
było ładnie a mamy nieład
[refren]
welcome to poland
witamy tu polska
welcome to poland
witamy, no chodź
[zwrotka 2]
kolo spierdala do uk bo chce na chleb, ej bankrut! – zostań
ale znajduje szczęście we franku; jagiellonia
i tam się oporządza, żądza pieniądza mu daje po kościach
tam pada na zawał kraj nie chce by wracał i grają na zwłokę, to polska
drugi typ, ty – taki skuty holandia mu dobrze wróży
wziął panienkę tam wykurzył i na miejscu dobrze kurzył
a ona nie mogła patrzeć na niego to skucha:
“kochanie powiem do ucha – niech cię zadowoli twoja;”
sztuka – kolejna poznała typa i ma rabat – wiesz?
za jego hajs leci do maroko, bo przecież; mara-cash
ja stoję na skraju widzę jak z kraju rodak
szuka szczęścia z dala, nawet już w sydney; polak
a ty… boisz się zmiany na gorsze? stoisz nogami na moście
pytasz:”czy zlecieć przez forsę, czy lecieć po dolce?!”
lepiej ściągnij korony zacznij gonić po dobrobyt
bo świat nie jest kolorowy, gdy kopiesz kolo rowy
[refren]
[zwrotka 3]
ciągły brak zmian na lepsze – przybywa nam vat; patrz na tuska
każdy zgrywa “małego księcia” ma minimum pięć watt; żarówka
bezrobocie? stary! każdy pyta:”gdzie praca?”
nawet nie ślij podań i tak ich nie przyjmą; rasiak
dzieci nie bawi królik bugs już one, wolą sto baksów
“tatku, usłyszysz f-ck you jak nie kupisz mi koszuli armani i nike’ów”
rurki obciśnięte ta faja ja temu się dziwię
malują ptasie gówno na jajach by były prawdziwe
tolerancja? ziom, nikt nie toleruje tu tego co
ma własny wygląd i na świat pogląd inny od twojego
czujesz się poszkodowany? renta i tak jak psu
i nawet owoc żywota twojego; je-zus
płacze niebo, trwoga boża, tu gdzieś pada grad
no i pogoda siedzi u psychologa bo się załamała
ja nie wiem gdzie biec, życie tu to komedia zczai wnioski
chcę uciec od świata gdzie nawet kiepskiego; gra-boski
[refren]
Random Song Lyrics :
- кто-то сошел с ума (someone has gone crazy) - 55x55 lyrics
- lonely heart - artie dison lyrics
- 747 - eric bellinger lyrics
- ey vətən - akif islamzadə lyrics
- monday morning - paris fendi lyrics
- freeverse 6 - ekoh lyrics
- not a song just venting - sfe tav lyrics
- og loc - tosh1k,crim$on lyrics
- jeune apprenti - yasbeats lyrics
- sometimes - bleb lyrics