witam cię w mieście 2 - gajowy lyrics
[zwrotka 1: gajowy]
witam skurwysynów w mieście, popatrz z naszej perspektywy
tu strzykawy lecą w mięśnie, a nie kurwa ziomek w żyły
tutaj wóda leci w gardziel, a mefedron prosto w nochal
wszyscy lecą na petardzie, to sterydy, wóda, koka
każdy robi brudne hajsy, każdy ma tu interesy
każdy lata tutaj z towcem, każdy trawą pali stresy
chcesz tu dostać coś za darmo, możesz dostać tu maczetą
tutaj ludzie sami sobie robią sobie z życia piekło
możesz nazwać to gehenną, ja nazywam miasto kraków
mówią miasto nożowników, ale odbijam z tematu
chcesz się wbić w kozackie kluby, no to zapraszam na rynek
uważaj na awantury, bo tu wrócisz bez jedynek
chcesz tu zasmakować cipek, no to jazda ziom na kleparz
jeśli masz dużo pieniędzy, tutaj wszystko jest na sprzedaż
jeśli nie masz nic przy sobie, lepiej zawijaj do domu
trzymaj sztamę ze swoimi i nie ufaj tu nikomu
[zwrotka 2: arczi szajka]
znasz to miasto, krk, pewnie że znasz
masz tu dużo zabytków, niezapomniane miejsca
które poznajesz w kawałkach nawijanych przez nas
od zawsze nh street w naszych sercach
myśl sobie co chcesz, słuchaj co mówią inni
albo przyjedź i sprawdź nas, sektor rodzinny
miejski folklor, jointy, bongo na okrągło
krążący przypał, bo ktoś kogoś pierdolnął
jeśli mieszkasz na parterze, to zamykaj okno
bo składy tutaj nie śpią, wypierdolą na gorąco
mordko, chcesz się bawić, to zawijaj pengę
kiermany pełne muszą być, by zaliczyć g-ngb-ng
miasto kultury, ja mówię miasto przestępstw
turyści mają dramat, choć bawią się nieźle
przez dzień pozorny spokój, w nocy amatorzy prochów
cię wyłonią z bloków, w poszukiwaniu pokus
[zwrotka 3: gajowy]
przyjebałeś krokodyla, moja era się zaczęła
niech to znowu leci w eter, łap tu kozak rap z podziemia
dzisiaj spłonie cała scena, sk-maj co się dzieje w mieście
ten rap dudni od łagiewnik aż [?] śródmieście
po raz drugi leci w mieście przez hucianę i azory
niech to dudnię, niech to płonie, niech wykurwia z każdej strony
nikt tu już nie jest zdziwiony, gdy na mieście jest zadyma
jakiś pies co cwaniakował, zajebali skurwysyna
nie wiem czyja to jest wina, że to miasto tak jebnięte
każde miasto będzie inne, nasze dudni swoim tętnem
lepiej nie miej tutaj wrogów, nie trzymaj z tajnym agentem
wróg od razu tu rozpozna twą achillesową piętę
dla niektórych niepojęte, co się u nas tu wyprawia
chciałem wam to zobrazować (właśnie taki miałem zamiar)
chcesz się ze mną skontaktować, na facebook’u znajdziesz namiar
walnij shota, ściągnij bucha, ej gajowy cię pozdrawia
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Song Lyrics :
- on est bon qu'a ça - vdl squad lyrics
- lunar moon - anthony goshen lyrics
- svět se změní - revolta lyrics
- i'm grown - album version - tiffany evans lyrics
- emily - elijah holcomb lyrics
- the painter - danny joey lyrics
- this shit gon bang ooh. - isthatfish lyrics
- i'm up on my grind - lui-v lyrics
- kristall - ak ausserkontrolle lyrics
- sensationall - robb bank$ lyrics