płyta dekady - filipek/edzio lyrics
[zwrotka 1: filipek]
rookies roku, wchodzimy z kopyta raczej
to było do przewidzenia jak wróżbita maciej
pewni tych swoich sk!lli przyznaj nam rację zawczasu
ta płyta musi wypalić jak akcje hamasu
od linii do lamborghini, forma dopisuje lepiej
myślę o tym, gdy w studiu zapisuję betę
nasza kariera na scenie, jest jak festiwal pizzy
kawałki i free, wpierdalają wszyscy i
przestań mnie pytać o jakąś maturę, o walkę z bapką i przerywniki
bo od kiedy ziom wszedłem na majka
z miejsca zdobyłem estymę publiki
miałem szesnaście, dzisiaj dwadzieścia, lata mijają, zajawka nie
chyba dojrzałem do tego w końcu by wejść już w tę grę
i miałem wahania, beefy, konflikty, tłum sajko fanów, rzeszę hejterów
a wszystko to, początek tego, co będę miał, dążąc do celu
filip skurwielu, to ambitna morda
idę po trupach do celu, za chuja się nie poddam
[refren: filipek]
ty podnieś łapę w górę, jak czekałeś na tę płytę
jeśli wierzyłeś w nasz duet, edzio filipek
jak mówiłeś na osiedlu swoim ziomkom o nas synu
hejtując też przy okazji puszczanie łaków z mainstreamu
ty podnieś łapę w górę, jak czekałeś na tę płytę
jeśli kupisz ją na stówę, choćbyś miał problemy z kwitem
jeśli szanujesz nas obu, naszą pracę, doświadczenie
jeśli wierzysz że to szansa byśmy zrobili karierę
[zwrotka 2: edzio]
mainstream czuje zagrożenie, gdy wjeżdżamy edzio filip
ty pytałeś który lepszy, my połączyliśmy siły
zarzucisz nam brak skromności, lecz nas nie przestraszy beef
weź mi lepiej wymień miasto gdzie nie znają naszych ksyw
edzio, przegrać ze mną to jest zaszczyt mocny
nie mam równych gdy wbijam z szesnastką jak błaszczykowski
najlepsze koncerty w kraju, moją domeną na scenach
ty chcesz ukryć brak charyzmy przy dziesięciu hypemanach
my nazywamy rzeczy po imieniu, kiedy nagrywamy dekady płytę
dlatego ten tytuł to sama prawda, nie marna przewózka jak w ferrari pikej
bez promo i znajomości, zdobyłem zaufanie
przez dla tych młodych wilków, mój rap jest jak wilczy szaniec
tylu mistrzów na tą scenę miało wbić z kopyta
dziś witają się ze śmiercią jak mistrz polikarp
ty zapamiętaj skąd jestem, moja ksywa stąd na wieki
it’s too late for my city, i’m the youngest nigga reppin
[refren: edzio]
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Song Lyrics :
- fone call - kota the friend lyrics
- kovala - zins (tr) lyrics
- setting me up - dennis robbins lyrics
- consume - seeing things lyrics
- living in the sun - vocalatti lyrics
- this time last year - laura marano lyrics
- rytiniame autobuse - vytautas kernagis lyrics
- illusions - btg peso lyrics
- wild card - vanille debray lyrics
- k00tazzz - zg (zabawny gryzoń) lyrics