lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

po prostu muszę być kimś - enson lyrics

Loading...

[zwrotka 1: enson]
podarty plakat na klubie, jaki by nie był, to ja
ja to te małe litery
tyle dumy i tremy, jakby okopali mi nery
numery rapowane niefajnie o tym, jak fajnie rapuję
do publiki, dla której byłem plakatem na klubie
potem lat parę na ścianie go miałem
ale porwałem, no bo dotarło nagle do mnie
“dbaj o dobre imię, nie o jakiekolwiek”
mam dobre doby, osiem godzin robię te rapy
podobno marnuję talent, bo nie biorę wypłaty
to moja lova, pełna bólu, pomyłek
jakby w moim brzuchu otwierały się motyle
idę, to wygrana, nawet jak się pogubiłem
po tylu latach opierania o futrynę
nie młody kot, ale kot, biorę długi na klatę
bo życie biorę na zeszyt, a nie dają za to w łapę
to błąd

[bridge 1: igrekzet]
muszę być jak dobry raper, boyfriend, k-mpel i syn
po prostu muszę być kimś, po prostu muszę być kimś

[zwrotka 2: enson]
ładnych parę pięknych lat obok
chciałbym cię zapomnieć, by odkrywać na nowo
mamy wielkie komedie, małe dramaty
bo któreś stawia na swoim, a nie na naszym
oglądałem dookoła zło i dobro
na siłę wypatrywałem drogi pod prąd
dookoła mnie nienawiść i…
brak zaufania i…
mała, głównie ty wypełniłaś we mnie tę pustkę, dziękuję ci

[refren: emes milligan]
muszę być jak dobry syn, raper, k-mpel i boyfriend
i nigdy nie dopuścić, by ten film gubił swój wątek

[zwrotka 3: enson]
my mamy jeden honor i oby nietykalny
my tak elitarni, a były dni
kolegą byłem wtedy marnym, ale wrogiem genialnym jak nikt
ziomy odejdą, nawet jak nie mają dokąd, a ty?
ty nie ufaj mi, bo nie lubię długów
a jak miałeś jakieś u mnie, podziękuję, wtóruj

[bridge 2: enson, damian budzyński]
fejm to mianownik, flota to mianownik
brak fejmu, brak floty to mianownik
rap to mianownik, fałsz to mianownik
i tylko wtedy nad nimi widnieją wartości

[bridge 1: igrekzet]
muszę być jak dobry raper, boyfriend, k-mpel i syn
po prostu muszę być kimś, po prostu muszę być kimś

[zwrotka 4: enson]
boję się utraty ich, nie dałbym rady chyba
kiedy umiera rodzina, jaka nadzieja będzie żywa?
tyle lat pod jednym dachem, to duma i jej brak
ale kiedy światu padało na głowę – byłem tam
duma, mało dałem wam powodów do niej
ale macie ją w głosie, jak do domu dzwonię
lubię mój dom, bo życie to hologram
nie z każdego kąta tak ładnie wygląda

[refren: emes milligan]
muszę być jak dobry syn, raper, k-mpel i boyfriend
i nigdy nie dopuścić, by ten film gubił swój wątek

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...