lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

w ryj - doniu lyrics

Loading...

[intro]
tobie nie wystarczy pojechać tekstem
tobie trzeba jeszcze pojechać bitem

[pre-hook]
ja ci:

[hook]
z prawej, z lewej
twoje kurwy zapłaczą na pogrzebie
z prawej, z lewej
twoje kurwy zapłaczą na pogrzebie
jebnij mu, jebnij mu
ta, ej, jestem tu znów!

[verse 1]
to jedyny taki cwel w polskiej muzie jest
któremu chuja w potylicę wbiła jego ex
byłem nikim, nagle kimś, musisz opowiadać?
gubisz się w zeznaniach zwykła dziwko do jebania
paręnaście temu lat nie do pomyślenia
sprzedać na legalu bajerę od niechcenia
z dupą rozprutą prosiłbyś o ibuprom
olfen na ból jąder, rozjechana kurwo
jakbyś po ulicy chodził z chujem w okrężnicy
to byś gwiazdek do skurwiela nie dorabiał a do pizdy
dla moich ludzi, pozdro w sanatoriach
dwie cyfry najczęściej, bledniesz jak się zaciągasz
a zapomniałem, ta twoja przeszłość
połowa ludzi się z tą kurwą obeszło
jeśli przez siatkę z tesco pizgałeś gały
no to masz obsesję, nikt nie jest doskonały
na pierwszy towar – ty kradłeś starej siano
raz po raz cię widziano, krzyczałeś “oddam mamo!”
jak to jest ruchać rodzinę na wstępie
mnie to nie dziwi, że do byle chuja klękniesz
kolegów do pomocy – śpisz z nimi w nocy?
może dać kocyk? weź, kurwa, posyp
wciągnę cię, wysram zanim się otrząśniesz
w końcu kilka wersów piszesz dwa miesiące

[hook]

[verse 2]
wypierdalaj na telefon, dzwoń po producentach
kopie timbalanda, do których będziesz jęczał
setki mam ich, na każdą okazję
selfmademan, nie rozumiesz, ci wyjaśnię
zawsze ta kultura polegała na rozwoju
lepsze flow, bity, teksty, płyty, a ty gnoju
nie posuwasz się do przodu, zero eksperymentów
gdzie ta legenda? chyba kurwa z second-handu
zachowawczy styl, brudny but na ryj
maminsynku po utartych torach jedziesz mi?
bez gości na albumach jesteś jak turman uma
co nie k-ma, że bez tarantino w życiu znaczy chuja
idziesz na czuja, obciągając koledze?
pizdiox czy madox, mylą się i nie wiem
skoro inny level, raczej inna planeta
powiedz kung fu panda, co robiłeś na kometach
dywan i lans, i grzeczne “siema doniu”
kleisz do ulicy się? buda psie, do domu!
do dupy wam przytykam coś gorszego niż dwururka
na tym bicie jedzie wam popowa popierdułka
skąd jesteś tomek ch.? nie wiesz sam
palę, piję, jadę, kaszlę, ty tańczysz – ja ci gram
od chuja mam porażek, w życiu, na scenie
ale karku nie naginam i z ciebie leję
jak nagrywam ogień, rzucam szmaty, napierdalam
ty spocony od pisania, wali gównem ci bandana
sorry, zapomniałem, robisz to też w rękawiczkach?
życiowa pizda, trzeba cię wygwizdać
jak to kurwa jest, że się sprułeś, a dzieci
ciągle wierzą w pseudo-hardkor, a jak leci
moda na sukces, to płaczesz na napisach
i zdarzy ci się z grasem majeranek wdychać
powiedz, ile razy jeszcze okłamiesz ich w rapie
mając żołądź w j-pie, jaja w gardle, się drapiesz
myśląc o rapie, myślisz jak pospłacać długi
zaciągnięte od rodziców na koks, dziwki i szlugi
jara cię złodziejka, miasto, gruba pęga
tylko mi nie gęgaj, że to tylko wizerunek
bo ja kurwistrzale i bez niego mam szacunek
nawinę o tym później, a tymczasem na ciebie splunę

[pre-hook]

[hook]

[outro]
ok, dwa słowa jeszcze do pizdioxa
słyszałem, że chcesz ponagrywać sobie coś w studiu la bomba
ja mieszkam niedaleko, to wpadnę, się poprzyglądam
a ty chałwina biorąc tych dwóch kolegów do kawałka przeciwko mnie
no to odpierdalasz żenadę roku! zasłaniać się kolegami? w beefach?
kurwa, proszę cię! zamiast sześciogwiazdkowego skurwiela
sprowadź sobie z chin jakieś sześciokolorowe długopisy
może ci pomogą! żenada, obciach i hańba
tyle w temacie

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...