kult - dariusz duch lyrics
1
do porannej kawusi odpalam fejsa, instagram
spoti, youtube, soundcloud’a też zawsze sprawdzam
pojebane filmiki, story arty od barvard
to zawsze mnie wynosi tutaj grubo ponad standard
i w sumie jest normalnie i nawet szczerze spokojnie
ale później wjeżdża ona i zaczyna kurwa wojnę
i polityczną poprawność wywala jak dłutem zęby
na rozstaju dróg pisze zawsze wszystkie swoje wersy!
film sie urywa nie wiem jak budzę sie w lesie później
całe usta ujebane krwią tak jak bluzę
znowu psychiczna zapaść, jebana tożsamość mnoga
nie czuje żadnego bólu twardo stoję na nogach
jestem nie rozwiązaną tajemnicą góry uluru
jebanym guru wyznawców kultu cthulhu
czarne kaptury, nie chodź sam do lasu w nocy
bo mimo swoich starań nie otrzymasz znikąd pomocy
ref
za oknem dziwne odgłosy, podejrzane krzyki…
ciemne postacie w mroku waszych piwnic…
w każdym twoim śnie nawiedzające strzygi…
wszystkie chore zjazdy które dają narkotyki…
dziwne dźwięki dochodzące w nocy z lasu…
nierozwiązane sprawy na które zabrakło czasu…
każdym dniem kiedy czułeś nienawiść i ból…
całym złem tego świata karmiony niezdrowy kult
2
mam armie zombie prowadzę ją jak sam b
who do you voodoo b*tch, dark hard style
same kiczowate pionki wokół i jak mam do gry wejść
banshee szepcze żeby zdechli i jest głodna chce jeść
ciągle boli mnie kark siedzi mi na nim widmo
rzucam popalone kości z kubka, niech to rozstrzygną
niech lecą klątwy seriami jak trupy w martwicy mózgu
kiedy będziesz na nim siedział z kibla wyjdzie homunkulus!
wykładam tarota, jedna za drugą karty śmierci
na ciele wypalone symbole i numer bestii
nadchodzi pełnia, w górę czaszki wszystkie wiedźmy!
nie powstrzymasz śmierci, strzeż się, bo właśnie weszli
sen przerwany w środku nocy, już czujesz się jak w pułapce
coś puka do drzwi, światło świeci się na klatce
zbierasz resztki odwagi, drzwi otwierasz w jednej chwili…
nie odwracaj się za siebie, w koncie stoi czarny filip!
ref
za oknem dziwne odgłosy, podejrzane krzyki…
ciemne postacie w mroku waszych piwnic…
w każdym twoim śnie nawiedzające strzygi…
wszystkie chore zjazdy które dają narkotyki…
dziwne dźwięki dochodzące w nocy z lasu…
nierozwiązane sprawy na które zabrakło czasu…
każdym dniem kiedy czułeś nienawiść i ból…
całym złem tego świata karmiony niezdrowy kult
Random Song Lyrics :
- teritorium - orion lyrics
- moshi moshi - smile.dk lyrics
- more than ideal - starbreeze lyrics
- any trick - breathe (u.k) lyrics
- sauxery - tony mon lyrics
- numb - 1kraven lyrics
- plothole. - kush. (uk) lyrics
- enough is enough - credit to the nation lyrics
- spirit boy - kane (country) lyrics
- immigrants - interstate flexer lyrics