kozanowski spleen - cruz (pol) lyrics
myślą, że los to kukułka
wygrzewają cudze szczęście
i nawet, gdy wybuchną szczerym śmiechem
to wszystko dla ciebie, ot * oficjalna wymówka
hrabal był przecież sm*tnym pisarzem
i co, że wylewał sobie piwo na głowę?
jak przyszło co do czego * to stanął na oknie
nie chciał przecież karmić gołębi ziarnem
jazda na rowerze to głupotka dla pięknych
jak masz sukienkę lub kapelusz to okej
możesz się zatrzymać, rwać kwiatki na łące
ja? mógłbym się co najwyżej ośmieszyć
koncerty to pijaństwo i orgia
wielcy artyści odgrywają chałtury
w oparach fajek lepszych i lepszej wódy
nie chcemy ich słuchać i nie chcemy oglądać
nie, o nie
dokąd pójść, gdzie?
sm*tnych ludzi słońce razi w oczy, oczy
nie, o nie
dokąd pójść, gdzie?
sm*tnych ludzi księżyc już nie cieszy, cieszy
zabiliśmy bogów * z nimi było łatwiej
relatywizm, nihilizm, postmoderna
trzymają nas za łby z daleka od szczęścia
tak mówią, jakoś tak przy piątym browarze
telewizja nie bawi jak wcześniej
już nawet reklamy przestały nas nudzić
nie możemy krzyczeć żeby wreszcie obudzić
tych co żyją łatwiej, jednak lepiej
spleen * na obu końcach sznura
książki udzielają zbyt wielu odpowiedzi
i spytaj raz takiego co i jak w nim siedzi
ooo… teraz nagle chciałbyś mnie wysłuchać?
żyć bo żyć, nie oczekiwać jutra
jarać się tylko życiem plemion zapomnianych
w takim razie może baby? baby?
żadna mnie nie chce, a jak chce to jest sm*tna
[x2]
nie, o nie
dokąd pójść gdzie?
sm*tnych ludzi słońce razi w oczy, oczy
nie, o nie
dokąd pójść gdzie?
sm*tnych ludzi księżyc już nie cieszy, cieszy
sm*tnych ludzi słońce razi w oczy
(oczy… oczy… oczy…)
Random Song Lyrics :
- swiped up & iced out - lil shrecc lyrics
- au quartier - kofs lyrics
- what’s rap - arshiya lyrics
- click - two ker lyrics
- paid - moslikely lyrics
- więcej niż zero - fidji lyrics
- scissor hands (prod. chivnti) - 9tails lyrics
- un hombre pop - tiziano ferro lyrics
- sunrise - merlot (usa) lyrics
- jump on it - layomi the tampa baes lyrics