bluzgam - ceha (cezet/hesik) lyrics
[zwrotka 1: cezet]
piję tyle, że mi wątroba klęknie
jestem wulgarny, czuję się wściekle
ej, wy dekle posłuchajcie
nie zmierzę się z wami na żadnym fight’cie
dajcie spokój z komentarzami
przejęcie tym już dawno za nami
honor hip*hopu plami niejeden
a jest, kurwa, pewien, że do nas to z gniewem
życie niejeden odjebać musiało
więc wyginam śmiało ciało
mało, nie sądzę wystarczająco
zrobić tak żeby było gorąco
zrobić tak żeby było fajnie
a ciebie, kurwa, pierdolę clownie
zrobić tak żeby było super
przeszkody na drodze potraktować butem
[refren: cezet]
ja bluzgam tu, tobie pokazuję f*ck you
styl kładę na stół, prawdy w tym jest pół
może to mi się śni, może to tylko chore dni
ale powiem ci * odjebało mi
[zwrotka 2: hesik]
jestem kiepski to nie dziwne
ja to nawinę ty palcem nie kiwniesz
ja to nawinę, powiesz jestem kiepski
po mnie to spłynie jak wiejski festyn
dwa orzeszki, woda, kapusta
twoja głowa nie wyparzone usta
bla, bla, bla, zalatuje gównem
ja układam bity, ty układasz puzzle
i nawet nie wiesz o co chodzi w tym joincie
jak mama karze to stajesz w koncie
ok kończę i bluzgi wyrzucam
zmieniam temat, bo ta idea ma plusa
zmieniam temat, bo to temat rzeka
a ten dylemat pozostawia wam ceha
ceha, ceha, ceha, ciebie to boli
zostaw nasze życie, zajmij się swoim
[refren: cezet]
ja bluzgam tu, tobie pokazuję f*ck you
styl kładę na stół, prawdy w tym jest pół
może to mi się śni, może to tylko chore dni
ale powiem ci * odjebało mi
[zwrotka 3: hesik]
masz do mnie żal, bo wydałem płytę
byłem pod ziemią siedem lat bite
siedem płytek solo, trzy w duecie
bla, bla, bla * tyle możecie
bluzgam, bo na koncie mam debet
a ten bit uderza w twój bebech
kolejny poziom no co ziom level
ja się tym bawię, ty wybuchasz gniewem
ja się tym bawię, zasługuję na to
ale nie jestem płytki jak balaton
czy to wyścig, ej, czy to biatlon
bez filozofii, bo to nie platon
nie jestem słodki jak, jak baton
a ty zatkaj sobie uszy watą
[refren: cezet]
ja bluzgam tu, tobie pokazuję f*ck you
styl kładę na stół, prawdy w tym jest pół
może to mi się śni, może to tylko chore dni
ale powiem ci * odjebało mi
[zwrotka 4: cezet]
mówisz coś do mnie, leci to koło mnie
kilka słów o mnie, działam nieprzytomnie
co mnie obchodzi twoje zdanie synu
działam, nie jest to dla mnie żaden przymus
nie jest to to, co zaraz skończę robić
dopiero się rozkręcam, zamierzam cię pobić
więc f*ck, f*ck, f*ck, f*ck you
jak rak zżera płuca tak ja zżeram cię tu
[refren: cezet]
ja bluzgam tu, tobie pokazuję f*ck you
styl kładę na stół, prawdy w tym jest pół
może to mi się śni, może to tylko chore dni
ale powiem ci * odjebało mi
Random Song Lyrics :
- escapémonos - carlos rivera lyrics
- puhuva kone - puhuva kone lyrics
- best out of jersey - downtown lyrics
- tyv - trapper-san lyrics
- these roads don't move - jay farrar and benjamin gibbard lyrics
- på tværs - berg (dnk) lyrics
- vamos foder - boss ac lyrics
- friends theme song - jawbreaker reunion lyrics
- santa baby - yung baby tate lyrics
- estrelas - claudio botelho lyrics