lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

intro - buffel lyrics

Loading...

gunda cookin it

w obłokach [?] miasta i gęstego dymu
nie ujrzysz anioła na drodze
demony się mnożą i noszą dwie twarze jak harvey
ale to nie szał jest
to co mówię jest szorstkie
wielu ludzi nie przełknie tego, to niedobre
gotuję własny los, jak tobie nie smakuje
dobrze, niech wychodzi bokiem
jak auto, które prowadzi ziom
na tych [?], stanę pod blokiem
głębokie kaptury co chowają głowy
na co dzień nie tylko na fotce
ktoś zarabia mądrze
ktoś popełni błąd i obwinia za wodę
to może być ktokolwiek
my nie znamy się, ty możesz być kimkolwiek
spaliłem afgan, wchodzę na bombie jak terrorysta
za duży kajdan, ma wisieć na szyi i świеcić jak gwiazda
dla was to skandal, że chcę więcej mieć od rеszty świata
to marzeń bańka, która u was pęka, kiedy natrafia się ściana
nie czas dyskutować, złap za rękę boga
właśnie wstępuje we mnie szatan
jeden zły ruch i zakrywa cię złoty [?]
nie uratuje cię mama
nie uratuje cię tata
zabieraj pieniądze ze sobą do pana
może ci wybaczy
ja nie zapominam, kto podnosi rękę na brata
tu chodzi o cenę, którą płacisz za każdym rozlewem
jeśli nie chodzi o ciebie, powód leży w interesie
zmrożone serce, zatrute dusze na mieście
kolejny sp*czony więzień, który utyka w getcie

nadal pamiętam pierwsze rozlanie
siedziałem z bratem na bramie
nie minęła chwila, gdy się obejrzałem
ktoś leżał na ziemi, twarzą na kamień
kamień na twarz, kiedy złapałem za coś ostrego i ruszyłem za kimś
przez to nie mogę spać spokojnie w nocy
już powoli piorą mnie diabły
jeżeli chcesz mnie skrzywdzić
to najlepiej od razu zabij
tu nie ma pomocy dla, takich jak my
tylko rany weź zaszyj lub zapij
albo to zawiń i wciągaj lub połknij
tu koło nie ratuje bani
weź może to wbij i niech zawija
jak uciekają z ciebie ostatnie czakry
rzeczywistość parzy
jak mam czuć się swobodnie wśród stada [?]
rząd nienawidzi prawdy
ja nienawidzę prawa, który sami walczy
z roku na rok to starszy
otwiera mi się głowa na nowe tematy
tylko jeden nie da mi spokoju
tych ludzi piorą odpowiedzialność za swoje [?]
znam swoje grzechy i przeżyłem kary
nie poznaję ciebie, kiedy się mijamy
bo kiedy nas chcieli dojebać pod blokiem
dostałeś, jak pizda, więc się nie witamy
tu ludzi bolą wciąż fakty
prawda to ciężki kaliber
co [?] nas z klamki
jeśli sam nie jesteś ze sobą szczery
jak możesz być kuloodp*rny na gadki
mam do tego zadatki
pokaż drugiego gościa na bicie, co ma styl
diamentowy, bo twardy
najtwardszy skurwiel
wsiąknij te fakty
wielkie b tu jak tatry
tu jak alpy
ona chce szczytować na tym
nie umiem dać jej szansy
nie potrafię kochać lecz potrafię marzyć
tu chodzi o cenę, którą płacisz za każdym rozlewem
jeśli nie chodzi o ciebie, powód leży w interesie
zmrożone serce, zatrute dusze na mieście
kolejny sp*czony więzień, który utyka w getcie

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...