jihad - brain dead familia lyrics
[zwrotka 1: słoń]
dziecko metalu i rapu, miałem kiedyś ksywę za was
k*mpel [?] w podstawówce swoje pierwsze linie składał
w lo poznałem darasa, trochę pisał i malował
w zero zero, pierwsze tracki w chacie larwy wbijam w wokal
potem z szelką zbita piona, chlamy wódę i siarkę
u kierasa na domówkach najebane freestyle
kiedy dziś na to patrzę, był to dla nas game changer
wsrh się wjebało w twój skurwiały łeb wiertłem
następnie z mikserem solo, robię demolkę
z jego pomocą wydropiłem na świat chore melodie
powstają demonologie, bierzemy swojе, bez jeńców
nasze dwiе płyty to liść jebanym workiem cementu
bez pleców u nikogo tu przyszedłem, wy kurwy
nikt mi nic nie dał za darmo, nie mam wujka w wytwórni
a mimo to te dzieciaki słuchają nas jak liturgii
podprogowe fale alfa zesmalają ich mózgi
od kuchni bdf to znacznie więcej niż widzisz
to praca grupy i w drugiej zwrotce streszczę ci ksywy
bawią nas śmieszne wyścigi i te intrygi w branży
będziesz tam kimś, jeśli masz coś w sobie z dziwki i zdrajcy
siedzę se niczym stańczyk i jestem tak jak on błaznem
bo nie wiem jak mam ogarnąć ten chory świat na poważnie
ludzką rasą wciąż gardzę i część sceny nie lubię
od mixtape’ów po mainstream lecę jak benny the butcher
[refren: słoń & groov]
(brain) w mózg ci się logo wbija
(dead) niech niewierni płoną dzisiaj
(familia) to rodzina
oto bdf, oto jihad
(brain) w mózg ci się logo wbija
(dead) niech niewierni płoną dzisiaj
(familia) to rodzina
oto bdf, oto jihad
[zwrotka 2: słoń]
bdf ma dwa serca, muzyka i sklep
to pierwsze za każdym razem musi urywać ci łeb
to drugie opłaca pierwsze, daje publika mi cash
i tak jak każdy kurwa ze stresem borykam się też
niejeden śmieć chciał namieszać między nami nie raz
wiele biznesów i przyjaźni się skurwiło przez hajs
ścierwa jesteście bez szans, mogą nam skoczyć na chuj
te cztery wersy dedykuję bartasowi, salut
nasz klub to kilka osób, które budują całość
groov, pszczelarz i pudel są tu w robocie co rano
mój człowiek daon i konrad stworzyli trzy czwarte grafik
[?] też tworzą kozackie arty
kolejny wers dla magdy, tej co ma budyń od kękę
dzięki jej pracy mam trasę i wszystkie kluby rozpieprzę
co chwilę w innym mieście, mapę na pamięć znam ziomek
na deckach soina, a za kółkiem szpaku niczym räikkönen
mati ze smokiem są w podziemiu od lat
obaj walczą o swoje, rozpierdalając co track
kodeina to samo, droga na szczyt pod wiatr
chcę, żeby każdy z was w końcu mógł kurwa sięgnąć po hajs
“fg 4 life” piszą ludzie florala
bugs to ten szczonek z bb, który cię jak rurę poskłada
a jak chcesz muzę opała, to wbijaj na kanał voodoo
kiedyś był hejt, dziś mu mogą wszyscy skakać na chuju
w bólu powstała już niejedna potęga
świecidełka pierdolę, raperów poznasz po wersach
wierzę w potencjał każdego wymienionego tu wyżej
i tak jak oni ja też serce oddałem muzyce
pozdro brainfreezer, bartas [?] dzięki za dźwięk
pozdro dla wilka, wszystkich od sportu i agi czech
ostatni wers dla ciebie, dwukropek gwiazdka
oby w święta ci wyrosła z kory mózgowej macka
[refren: słoń & groov]
(brain) w mózg ci się logo wbija
(dead) niech niewierni płoną dzisiaj
(familia) to rodzina
oto bdf, oto jihad
(brain) w mózg ci się logo wbija
(dead) niech niewierni płoną dzisiaj
(familia) to rodzina
oto bdf, oto jihad
Random Song Lyrics :
- did you believe? - evita lyrics
- shinin - fcg heem lyrics
- oregon trail - troglodyte lyrics
- omg - ty dolla $ign lyrics
- myth v.1 - radico lyrics
- longevity - jeff hardy lyrics
- katse - musta hanhi lyrics
- long way home - scotty kipfer lyrics
- ok - just kofi lyrics
- all end up the same - the arcturians lyrics