lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

telefon zaufania - biyōshi lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
jadę samochodem mamy nocą bez radia, jak u sałaty grają tu kierunkowskazy
mam nadzieję, że nikt nie czuje się jak ja, że bliżej niż do simby jest mi do skazy
kręcę nosem, nie mam wąsów, choć nazywają mnie nosaczem
nie jestem małpą, choć człowiekiem czuję się coraz rzadziej
nie jestem zwierzęciem, choć oceniają mnie po klacie
jestem człowiekiem, choć czuję się zwierzęciem jak jesteśmy razem
moja kobieta ma chyba depresję, o tym gównie słyszę coraz częściej
bebrałaby nożem w żyłach nie w cieście, co robić, proszę powiedzcie
wracam od niej samochodem i bez planu jak duch krążę po mieście
bo sam nie wiem, co robić i myśleć, a tego jest jeszcze więcej
tych spraw jest serio więcej, a mi już niedomaga głowa i serce
chyba nawraca mi się wada i to w piersi a nie na metce
łykam te tabletki na ból na głowy, kończą się na nieszczęście
sypiam też naprawdę paskudnie, choć kładę się wcześnie

[refren]
to nie ldn i nie belgia
latarnie odbijają w felgach
samochód dudni ciszą niczym w wakacje kolegia
to nie bmw i nie tesla
światła dłużą się we snach
perłami deszczu mieni się matczyny s-max
to nie wwa i nie legia
samochód warczy od sprzęgła
codzienność wbija kolce jak karnegia
to ni usa ni norwegia
w felgach odbicia osiedla
ten monolog to nie byle fraszka a elegia

[zwrotka 2]
czasem się budzę za szesnaście piąta, czasem nie śpię i pięć po piątej
czasem nie chcę być w domu być sam, czasem nie chce wyjść nawet w piątek
nie świecą mi się oczy o czwartej dwadzieścia, szkoda mi kasy na gieta i piątkę
teraz już nie pije o każdej porze, ale jak pije to z rozsądkiem
niegdyś szklane butelki i głębokie łyki
głucha noc i tępe wybryki
niby młody dron i jego tricki
dziś złoto włosów i złote kolczyki
sięgam po telefon zaufania niby zmarnowany człowiek po wódkę
jakbym wierzył, że rozmowa z nieznajomym pomoże ze sm-tkiem
jakbym wierzył, że ktoś pomoże anonimowi, co ma na sercu kłódkę
i, że anonimowa spowiedź może się wiązać z jakimś skutkiem
może to nie dyspozytor a spowiednik za tym gorilla gl-ss
on mnie nie zna, lecz też ją pytam w kółko „czy ty mnie w ogóle znasz?”
stawiam niepewnie kroki po lodzie, czujny jestem przez cały czas
za jedno słowo byś się odwróciła ode mnie a trochę byłoby szkoda nas

[refren]
to nie ldn i nie belgia
latarnie odbijają w felgach
samochód dudni ciszą niczym w wakacje kolegia
to nie bmw i nie tesla
światła dłużą się we snach
perłami deszczu mieni się matczyny s-max
to nie wwa i nie legia
samochód warczy od sprzęgła
codzienność wbija kolce jak karnegia
to ni usa ni norwegia
w felgach odbicia osiedla
ten monolog to nie byle fraszka a elegia

[zwrotka 3]
moja kobieta ma chyba depresję
sam nie wiem będę mógł nazwać ją swoją raz jeszcze
nie wiem czy nasze usta spotkają się raz jeszcze
nie wiem czy nasze oczy spotkają się raz jeszcze
nie wiem czy obejrzymy film wspólnie raz jeszcze
nie wiem czy wpadniemy sobie w ramiona raz jeszcze
nie wiem czy uronimy łzę przy sobie raz jeszcze
nie wiem czy będzie nam dane pokłócić się raz jeszcze
dużo słów, tylko dwa głośniki
na sercu ból, na jakby uszach nauszniki
nie pojmuję jej niby zwierz dziki
jesteśmy zwierzętami a zdobią nas tkaniny i kolczyki
wyrażają nas literki i guziki
ona milczy mi w słuchawkę, gdy me serce wręcz kipi
moja głowa tylko w kółko się dziwi
że nie rozumiemy się jakby na siłę a byliśmy tacy szczęśliwi

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...