przepraszam - big w lyrics
[zwrotka 1: małpa]
pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć
zanim znów stracisz oddech, gdy światło zgaśnie
daj mi chwilę na mind s-x i medytację
pozwól milczeć i w ciszy zjeść kolację
nie chcę muzyki, codziennie myślę o loopach
żadnych słów, niech to będzie chociaż minuta
potem znów powiem ci, że możesz mi ufać
i to nie jest tak, że już nie lubię cię słuchać
nigdy nie mów mi, że noszę wciąż głowę w chmurach
bo nie mam ochoty na rozmowy o bzdurach
wiem, że nie widzieliśmy się przez dobę akurat
ale wybacz mi jeśli znowu trochę zamulam
wiesz, to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec
a nawet jeśli, to możesz być pewna, że wrócę
wiem, że to złe, ale później dasz mi pokutę
teraz posiedźmy w ciszy przez minutę
zadzwoń do mnie rano, ale proszę zrozum najpierw
że moje życie to chaos i pasmo zmartwień
czasem chcę słyszeć tylko te bębny z samplem
aby ukoić nerwy i wygrać walkę
nie jestem pewny czy wiesz o co mi chodzi gdy mówię
[zwrotka 2: big w]
przepraszam cię, boże, za kalanie twojej wiary
teraz to rozumiem, no bo w końcu jestem stary
kościół katol!cki to wrzód na ciele chrześcijaństwa
już mam dość tego papieskiego draństwa
czemu ja się muszę spowiadać indywidualnie
przecież to jest tak idiotycznie b-n-lne
jezus nigdy nie mówił, że trzeba przed konfesjonałem
wracając do papieża każdy karakanem
wino zostawili dla siebie, kurwy w purpurze
od ateisty się na to burzę
jeszcze pojawią się tutaj punche na wszystkich świętych
kościele, jesteś kurwa pierdolnięty
sola scriptura, a nie dekrety, sobory
tylko jezus, a kto myśli inaczej to do obory
wkurwiony utwór nagram, to był chillout
czas daba katolika na zawsze minął
[zwrotka 3: w.e.n.a.]
cóż, chyba chcą mnie znaleźć, znowu im odleciałem
czujesz to, zaraz skruszę coś, zwinę w czarne ocb i odpalę
i wiem co z planem, nie zwracam uwagi na nieodebrane
może oddzwonię, może wieczorem, może za moment, a może wcale
bez sekretarek trwam w tym układzie jak 8 planet
w piątek, sobotę i w poniedziałek nie pamiętam kiedy się dobrze wyspałem
ani co jest z v’em, był tu przed chwilą nim polewałeś
polej, przechyl, powtórz, pozdro reno, powtórz, przechyl, nalej
mam lekkie pióro, ciężki charakter, wewnętrzny urok
chcę spędzić najłatwiej ten wieczór i patrzeć jak sobie radzisz z temperaturą
i zanurzasz uda pod taflą wody, mówisz, że wóda tak łatwo ci wchodzi
nie wiem czy próbować udawać że cię nie widzę, czy ubrać i zacząć wychodzić
stąd na wyższy level. nie nadążasz – naciśnij reverse
nie ma ognia, iskrzy nieźle, mój rozmiar – xxlaidback
widzę twój uśmiech, możesz mi wódkę lać, życie dobre jest więc pewnie krótkie
zostawmy puste te butle do cna nim dziś stanie się jutrem
Random Song Lyrics :
- уровень (level) - krestall / courier lyrics
- pines - resnate lyrics
- cha3ra la met - ykmnsz lyrics
- depressão (part. lipe soundbeats) - wesley ngg lyrics
- rejsetracket - various artists lyrics
- never mind - young yas lyrics
- collision - jd jenkins lyrics
- leticia - dfideliz lyrics
- papier - izzy scall lyrics
- run it up (interlude) - tenfold juan lyrics