from 2 - big vamous lyrics
[hook]
z rozbitej rodziny, do jebanej szkoły
od słabej dziewczyny po chwilowe związki
z dobrej ekipy aż do samotności
poprzez kurtyny po same nałogi
od krainy lodu już topią mnie wody
od wzoru dla ludzi do mej drugiej strony
od wypłaty mamy do braku mamony
powoli się uczę co to obowiązki
z pasji po brak weny, z domu pod mosty
[1 verse]
nauczyłem się tak wielu rzeczy
nie jestem wzorem, ale mówi każdy zeszyt o mnie
jak jestem w formie to się nikt nie cieszy
na mieście same węże, więc jeżdżę po całej polsce
ziom co podał rękę, dziś mnie widzieć nie chce
ludzie mówią idź do chuja, zapraszam do siebie
dziś jedynie więcej to mam tylko kurwa ciała
sytuacja nie pozwalała mi z łóżka wstawać
a chciałem pić łychę z lodem i pogodzić z ziomem
ale nie z tym co mówi psie, a sam chodzi do budy
jaki numer bym nie nagrał i tak jadą po mnie
cioty, które tu na oczy nie widziały fury
znów czuję, że umieram, latam jak duch
po pałacu, mimo, że mi został tu jedynie bruk
już któraś noc bez suk, w portfelu nie ma stów
wszystko poszło z dymem typie, jak chcesz zajrzyj mi do płuc
to żaden temat tabu, przereklamowane
jak nastolatki na melanżu co się chwalą ćpaniem
pięć lat nawijałem tylko o tym kogo kocham
brałem przykład z osy, która lata koło nosa
każda była moją koko-koko-kokainą
ja nie wiedziałem co to, ale chciałem iść na żywioł
dziś jebe tylko realtalk, już ze mną nie ma blendów
udało się popłynąć nawet tam, gdzie pełno meduz
na pały dzwoniłem tylko raz
jak była chciała wieszać się, a wyszło tak, że poszła spać
tydzień za tygodniem mija, coraz bliżej śmierci
czuję się tak pewnie tu jak szyja w pętli
patrzę za okno jest zima, dwa lata temu tu miałem zdychać
chyba bym nie wydał fizyka, widzisz, chujowo gdybać co byłoby gdyby
suki zdejmują cnoty pas
a lecą na oriona, po koce zdobyć nowy świat
harmonia gra melodie, mimo, że hałas w odbyt wsadź
piłeczka przebyła boisko, pizdo nie podbijaj
mam wyjątkowo dużo zmartwień, które z dymem puszczam
jak będzie hype, to nagram typie numer z synem łuszcza
suki zdejmują cnoty pas
a lecą na oriona, po koce zdobyć nowy świat
harmonia gra melodie, mimo, że hałas w odbyt wsadź
piłeczka przebyła boisko, pizdo nie podbijaj
[hook]
z rozbitej rodziny, do jebanej szkoły
od słabej dziewczyny po chwilowe związki
z dobrej ekipy aż do samotności
poprzez kurtyny po same nałogi
od krainy lodu już topią mnie wody
od wzoru dla ludzi do mej drugiej strony
od wypłaty mamy do braku mamony
powoli się uczę co to obowiązki
z pasji po brak weny, z domu pod mosty
Random Song Lyrics :
- something in the way you move - anthem lights lyrics
- caged up - rhêtorík lyrics
- omg ft. yak the mack - realsleezy lyrics
- dirt. - sinkinson lyrics
- one thing leads to another - raign lyrics
- net neutral - cee lyrics
- acabou - sorriso maroto lyrics
- bartleby - viech lyrics
- bittersweet poetry - angela brown lyrics
- trying to believe - high valley lyrics