cbd - barekprzestań, koza lyrics
[zwrotka 1: barekprzestań]
proszę proszę spójrz na mnie
leże jak zbity pies
piłem wódę w wannie
nie widziałem że to źle
bo wypierałem to jak jest
na co dzień naprawdę
podajcie kurwa jakis lek
bo się nie ogarne
mam (?) na wszystkie substancje
ale w chuju mam cherbatę
musi być nie legalnie
ej, ej ,ej ,ej a mogło by być fajnie
a mogło by być fajnie, ej
idę na wąsa
chociarz dopiero dziesiąta
od rana głowa się błąka
od lolka do lolka
został mi jeden kontakt
reszta to jacyś po ziomkach
brakuje tego jak smakuje wysuszona morda
ej, myślałęm że to kwestia ludzi
ej, myślałem że poprostu mi się nudzi
myślałem że znowu za wcześnie dzwoni budzik
rano zawsze zajebany po mojej wieczornej fuzji, ej
kręce kija z cbd, żaby zabić stres
wmawiam sobie że to taki wiek, taki wiek
nie wiem kto chodował mnie
jakiś pojebany szczep
rozczarowanie i gniew
znowu leci jazz w tle
nie mam siły na chlanie na mieście
usłyszałem już każdą piosenkę
i niewiem czy mam siłe na więcej
[zwrotka 2: koza]
czułem się zużyty zanim mi kupili (?)
oni chcą rozerwać na strzępy, spalić i posprzątać
oni chcą mnie zabić za coś co istnieje u nich w głowach
po co w hipersieci nawigator, wystarczy mi miotła
pokój nie jebie chrzanem a dominikaną
musżę poczuć się trochę lepiej, więc odpalam parowóz
trójpierścienie nie działają dawno już
idzie się przyzwyczaić
nawet już nie czuję jakby to było wymiarem kary
opłaciłem grzechy, teraz nie mam na pety
redefiniuje się żeby im popierdolić fetysz
brak opcji na zrobienie (?) więc jakoś idę przez syf
najgorszę z rzeczywistych wyjść jest zawsze tym najlepszym
żyję tak by nie mówić że boli
czasem spędzam dzień nie wstając z łóżka, a nawet nie pale, je
wieczory mi przynoszą paranoje
chcę być szczery z sobą ale nie zawsze w każdym wymiarze
[refren: barekprzestań]
ta liczba myśli, zawsze ciagnie w dół
odmiany liści kruszą mnie na wiór
kiedyś na luzie bym zapalić mógł
i wszystko jest okej ale zgóbiłem luz
ta liczba myśli, zawsze ciagnie w dół
odmiany liści kruszą mnie na wiór
kiedyś na luzie bym zapalić mógł
i wszystko jest okej ale zgóbiłem luz
ej, ej ale zgubiłem luz
ej, ej ale zgubiłem luz, ej
Random Song Lyrics :
- childhood memories - ny2 lyrics
- star funeral - carter c lyrics
- lunch bars - nerve (aus) lyrics
- ebola - norsacce lyrics
- i don't want a silent night - wildflowers lyrics
- uma essencial imutável - christian leny cardoso lyrics
- povero - frank brait lyrics
- walk away - xaya music lyrics
- pup penelope - conner o'kane lyrics
- flexing rendang 2 panci - wawan wibowo lyrics