nara 2015 - bankai lyrics
co mogę powiedzieć o tych ludziach kurwa?
kiedy ich widzę… część ma urazy w mózgach
nie fizycznie, ale mentalnie
daj mi wytyczne, ej czy jest tak źle?
przykład – słowo, może dać ci je
potem w pole cię wpuścić, tak jak w las żmiję
jak jad w szyję – kłam wchodzi w życie sk-maj
frustrat sam żyje, brak zwycięstw. dupa
piję więc jestem, to natura polska
wierzą we mnie więc jestem, to natura boska
dziwnie jest, na zebrach lecisz, to faza po proszkach
sam nie walę tego ale widzę na mostach
mam zabójcze zacięcie jak karabin w walce
santrak w kulce – tak lecę, gdy zabijać zacznę
lecę precyzyjnie, hangarem lufa snajpy
lecę między szyjkę, i wbijam się jak zastrzyk
na bank teraz, nie wyglądam na rapera
mam tak, że strzelam gdy widzę rapstera
typowego, nic do tego w sumie mi
ale kurwa kiedy słyszę hip-hop świń
myślę, że mógłbym zostać rzeźnikiem
a co do elementów kurwa to już sześć widzę
cztery to klasycznie, pięć to obsówa
sześć to pedaliada śmigająca na njuskulach
rozumiem odbiegać, że trendy są nowe
ale na te miałkie gówna mam pętle gotowe
bo we wszystko przelać można charakter
przez ich szopkę hip hop to ta magia ścier
nie wychodzę na scenę kiedy klaun tam jest
nie grałem supportu przed kalim, kaenem
dla mnie wasze wersy to jest skandal wręcz
nie tykam ich worków, jesteśmy w kurwę podziemiem
jesteś raperem, żyjesz inaczej niż wszyscy
gdybyś stracił głos… nie zawrócisz kijem wisły
…ja chcę innych wizji
alk dla was na weekend, w tygodniu modlitwy
rutyny, ja nurkuję po moc doznań
i wyławiam bursztyny, czego ludzie chcą od nas?
tego czego dzieci chcą od matki
oddaj serce, czas i plastik… dam ci chwilę
potem możesz zniknąć
od zawsze wolę księżyc od słońca
ma to przełożenie ciągle w metal i szkło
rozkminisz ten rebus, a oświeci cię odblask
twój król umarł, znów w strukturach
chaos… wszyscy się pozarzynają
zapisuję się tym w kanon…
jeśli mowa jest srebrem to alchemia szmatą
na scenie jest duszno, niezły patos
podziemie powiewem? od lat to samo
wpierdalam się w ukrop, robię wentylator
co nie jest skostnieniem, wygląda jak plankton
wytrwaj przy mnie. jedna runda
jest prosta czy nie? jak bieg na szczudłach
nie masz gustu śmieciu? zostań grafomanem
może złóż tu rebus, dobra ja tu zostaję
jesteś jakiś zielony, ledwo żyjesz
twój flow nie ma kory, jesteś dendrofilem?
śmigam se jak robespierre, znów troglodyci
znikaj ej, bo cie zjem. puls mocno krzyczy
tu są kosmici. jeśli jesteś królem synku
tu dzieci boga, część rówieśników
mózg jest i słowa, nie ujmę widzów
najmniejszy swag ma najwięcej sk!llsów!
Random Song Lyrics :
- sex with somebody - electric six lyrics
- sad idiot - george miller lyrics
- ballerinas - loverboy shawty lyrics
- zendaya - johnandreww lyrics
- comets & fake blood - ehiorobo lyrics
- made it - brian october lyrics
- miss you - fox stevenson lyrics
- hallucinate - missy higgins lyrics
- sex & therapy - traffic control lyrics
- who is she - lyrica anderson lyrics