lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

owsiak - azp (pol) lyrics

Loading...

godzina szósta
podnoszę się z łóżka
puszka jeszcze pusta
słyszę, ktoś dzwoni
a tu żela goni
babcia się obudziła
piątaka wrzuciła
i mnie pozdrowiła
idziemy po braci
na ulicy ludzie bogaci
babka dała złote dwa
i każdy w puszce coś ma
ksiądz z ambony nas woła
zachodzimy do kościoła
a w świątyni pełno woła
wszędzie bieda
żaden nie dał
lepiej jak się rozdzielimy
tak więcej zarobimy
i terenów okrążymy
podział bez gadania:
alu, tomek oraz ania
reszta w drugą stronę
czesać z ludzi kabonę
dawaj na kolonię robotniczą
bo tam majątki dziedziczą
na fortunę wszyscy liczą
tak się zbiera na owsiaka
żeby była większa draka
postaliśmy pół godziny
ale od mrozu nietęgie miny
zawróciliśmy powoli
brak kasy w puszce boli
zawinąłem się do domu
bo potrzebne rękawice
anka zmieniła spodnie na spódnice
powracamy na ulice

nie tylko ja jeden marzę
by rzucili taksówkarze
więc idziеmy tam, gdzie stoją
oni to dopiero ludzi kroją
ale nam akurat odmówili
tylko niеliczni rzucili
pora na nową miejscówkę
będzie łatwiej o gotówkę
aleście trafili!
to sami bezdomni byli
o dwa złote poprosili
i czym tu się zachwycać
no to zbiórka, czyli hotel łysica
za drzwiami gromady
z żelą połączyliśmy brygady
z hotelowym boyem gadamy
na sofie odpoczywamy
takie czasy niczym wczasy
basta! na dzisiaj już koniec zbierania kasy
tutaj się kończą kpiny
wróciliśmy do meliny
puszki żeśmy obrobili
równośmy się podzielili
po dwie dychy zostawili
jeszcze spełniłem ambicję
dzwonić nie po taxi ale po milicję
bezczelny niczym mafioso
niech pod dedek nas zawiozą
nawinęli się mendziarze
jeden wejść do budy karze
siedliśmy se równo w rzędzie
i czekamy co to będzie
pod bazę wjechaliśmy jak wielcy bandyci
psy się z tego śmieją w radiowozie ukryci
kiedy oddaliśmy kasę
zabaw było całą masę
długo by to mówić trzeba
idę, podjem sobie chleba

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...