totem - awey lyrics
mam problem śpię niespokojnie
czasem nawiedzają mnie różne fobie
to siedzi we mnie…
inaczej niż zwykle stosuję korektę, tercet
wymieniasz się miejscem mi nie przeszkadza z pustki chwytam esencję, gestem
emocji więcej istnieje więź, musi być pewnie
po której próbie pęka zaufanie
dam ci klucz serce to dalej kamień
niebywałe… stracisz więcej otrząśnij się
pieniądze, wino, kobiety, grzech
chamstwo, ubóstwo, niezależny bet
pogląd każdy inaczej kreuje
koło się kręci topisz rachunek, czujesz?
duże zmiany twoja roztropność nie zyski na raty
czujesz? chwytasz to
złoto żółte, białe, błąd
dosyć mam wszystkiego przeliczania
wyniosłem z domu – stary się postarał
z góry patrzysz… ja rozumiem
pogodzony jestem jeśli nie on ja zabulę
skłonny jestem mogę oceniać, nie znam ciebie żaden dylemat
również często posiadam ochotę, nie mówić nic, własny totem! x2
Random Song Lyrics :
- płonie proznia - szy'meh lyrics
- who is she - karwa lyrics
- istemezdim - jason the great & kaan malkoç lyrics
- non sono in vena! - giacomo puccini lyrics
- f*** what they say - 吳心緹 (esther wu) lyrics
- temps 35 - zikxo lyrics
- carinhoso salvador - editora árvore da vida lyrics
- excuses - forrest gumpshun lyrics
- rivotril - nardo lyrics
- preach - dorrough music lyrics