trajektoria - apacz lyrics
apacz * trajektoria (prod. matheo)
[zwrotka pierwsza]
chciałbym wyminąć te wszystkie problemy
raz jestem na wozie, raz jestem pod wozem
wszędzie się czają te parszywe hieny
i prawie jednemu ożeniłem kosę
jestem porywczy, wybucham jak wulkan
tłumione emocje wciąż kipią jak magma
kiedy się staram być opanowany
to zawsze coś psuje harmonię * standard
kiedy jest dobrze to idę przed siebie
i nie myślę nawet o papierosie
a gdy jest źle, to cofam się w czasie
bo nerwy sprawiają że wszystko mam w nosie
do ideału to jeszcze daleko
i nie zaprowadzi mnie tam satelita
szukam tej trasy na oślep, a kiedy zabłądzę
to odnajdę się na tych bitach
jak tracę wiarę, zamykam się w sobie
i niszczę relacje jak kwaśny deszcz
nie pytaj ziomek “co mnie ugryzło”
bo w moim obwodzie jest za dużo spięć
musisz przeczekać bo to nie jest proste
nawet psycholog nie daje se rady
rozmawiałem z egzorcystą
ale czasami on też jest bezradny
więc…
[bridge]
idę ciemnym labiryntem, niosę nić ariadny
staram się robić tak, żeby nigdy nie być stratny
za sobą zostawiam tych kłamców i niewierne panny
więc często żyłem w samotności jak jebane pandy
} x2
[drop]
[zwrotka druga]
z konfliktami sobie radzę, za to z emocjami nie
piona dla tych wszystkich osób co nie odwrócili się
ciężko jest pokonać gniew, skoro miastem rządzi plotka
kłamstwo ciągle się wylęga, trzeba zdusić je w zarodkach
trajektoria tej planety jest niepokojąca
trzeba opanować chaos, nim rozrośnie się do końca
bo wartości zanikają, trudno zrobić coś z niczego
nie bój się swojego zdania, nie idź ślepo za kolegą
można się łatwo pogubić
gdy towarzystwo ściąga cię w dół
może ci pomóc lub to wykorzystać
więc lepiej się ocknij albo weź pół
zawsze się czułem tym innym od reszty
kontrowersyjnym jak teoria strun
każda porażka to dla mnie nauczka
tak musiało być, bym dzisiaj był tu
łatwo powiedzieć a trudniej jest zrobić
gdy życie ciągle dokłada kłopotów
zaciśnij zęby, dasz radę się odbić
pierwsza porada: nie słuchaj idiotów
oni są wtedy jak jesteś potrzebny
a ciebie w potrzebie zostawią
bo patrzą tylko na swoje profity
i żyją ciągą zabawą
więc…
[bridge]
idę ciemnym labiryntem, niosę nić ariadny
staram się robić tak, żeby nigdy nie być stratny
za sobą zostawiam tych kłamców i niewierne panny
więc często żyłem w samotności jak jebane pandy
} x2
[powtórzenie refrenu]
[drop]
Random Song Lyrics :
- ghost season - jesus b. lyrics
- la campana di san giusto - claudio villa lyrics
- slowly - the weather machine lyrics
- quisiera volver a verte - trashi lyrics
- rekebna el autobees | ركبنا الأوتوبيس - y-crew family lyrics
- herdchant - elvenking lyrics
- sing it back (apple music home session) - eliza rose lyrics
- frosty - bebe stockwell lyrics
- pin - az prn lyrics
- reiki - alex22 lyrics