lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

zielone migdały - adi nowak lyrics

Loading...

zwrotka 1:
raperzy muszą być szczerzy to ci powiem szczerze coś
wkurwia mnie że na messengerze nie ma takiej emotki jak na gg – rotfl
nie zgrywaj niedostępnej, weź
tu się ciągle turla coś i ciebie to dosięgnie też

przyglądam się ci sącząc yerbę, nie drinka
o alkoholikach mówisz cieplej: kretyn i kretynka
i głupio mi tak racji nie przyznać
a żeby potem podotykać to to zrobię nawet jeśli nie masz pełnej

w ogóle to masz dietkę cud, łał!
w swoje racje żywnościowe wkładasz sekrety kuchenne
a humus i falafel, bez tego się nie obejdziesz już
plus widzę, że kolor zielony bliski tobie też jest

czujesz? coś rezonuje
zostań moim pistacjowym orzeszkiem
i uwierz, że po tekście takim uśmiech jej obejrzę
w nim żadnych fluoryzacji, tyle ważnych informacji, jaram się i dziękuję

refren:
ale bym sobie coś schrupał o, o, o, oł…
więc nie zawiedź mnie tym co masz w środku, no albo tym czego nie masz
jeśli tylko będziesz w dołku, wiem, niełatwo się uśmiechać
pozwól się udobruchać o o o oł…

zwrotka 2:
bywasz zamknięta w sobie
myślisz o niebieskich migdałach, patrząc w niebo
dzisiaj gra kolejorz, ej, co z tego, odpierasz?
estrogenową chcesz grać? pij ulung a potem spać idź, ja będę przed pierwszą niuniu

na drugą nie mam chęci
ty nie wierzysz w księży, bo to produkt zakłamania
bardziej już w życie po śmierci, a więc my to konkubenci
po prostu para ra ra… jak brazylijskie orzeszki

i z tobą mam ja tu stworzyć raj?
ale co jest dzisiaj z tobą? chyba każda to ma
macham różdżką, krzyczę aloh0m-ra
ale i tak nie chcesz się otworzyć, why?

otwierasz za to szafę myśląc: którą włożyć z lajkr?
dołem under armour wchodzi górą wchodzi nike
jogę, basen, strecze, pi-yo to dziś plan?
no więc w trasę, nie, nie samochodzik, bike, a jak

refren:
ale bym sobie coś schrupał o, o, o, oł…
więc nie zawiedź mnie tym co masz w środku, no albo tym czego nie masz
jeśli tylko będziesz w dołku, wiem, niełatwo się uśmiechać
pozwól się udobruchać o o o oł…

zwrotka 3:
wracasz z pure’a, trochę piździ i wietrznie, więc w czerwonym swetrze
twoje czerwone usta chcą czegoś co jest ciepłe
a ja jestem twoim księciem o szlachetnej krwi
zaparzę hibiskusa, nim będzie pitny porolujemy mięśnie

choć nie lubię wałków
what about you pierdoling janku? ja dla kłamców mam tira dislajków
opadają ręce moje i nie mam sił na tych baranków
i w dodatku, ojej, nie wziąłem power banku

ty na ajfonie baterii z połowa pod koniec dnia
społeczność znołlajfiona nie wierzy, że tak się da
tłumaczysz często koleżankom, córuś
dlaczego wolisz sferę realną? tu lata się jak bachleda

i nie psują się oczy
rozmowy toczą się o czymś, nie będzie sm-tno nam gdy nas przeoczysz
gdy wstawiasz nowe foty i się znów drinkiem
tacy jak ty to nam mogą obierać łupinkę

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...